|
upita_miloscia.moblo.pl
Leżała w jego łóżku okryta jedynie aksamitną kołdrą. Chłopak wstał. Podszedł do okna i odpalił fajkę. Z każdym buchem wracały wspomnienia nocy. Usiadł na łóżku. Dziewczy
|
|
|
Leżała w jego łóżku, okryta jedynie aksamitną kołdrą. Chłopak wstał. Podszedł do okna i odpalił fajkę. Z każdym buchem wracały wspomnienia nocy. Usiadł na łóżku. Dziewczyna przekręciła się na brzuch tak, że mógł podziwiać jej opalone plecy. Dotykał opuszkami palców jej ciała, jakby była ze szkła, czuł bijące od niej ciepło. Zauważył, że uśmiechnęła się delikatnie. Spuścił wzrok, odgarnął jej włsy z twarzy i szepnął "Wiesz, że odejdę, że znów będziesz przeze mnie płakać, a mimo to lądujesz w moim łóżku szczęśliwa, że jestem obok..." Pochylił się nad jej uchem i mruknął "Przepraszam.' Po kilku minutach trzasnęły drzwi. Nie zauważył, że spod jej zamkniętych powiek popłynęły łzy. /just_love.
|
|
|
|
-pamiętam to tak jakby to było wczoraj. - a kiedy to było ? - no, wczoraj . :D
|
|
|
|
Niektóre sprawdziany są tak zajebiste ,że pisze je dwa razy./net
|
|
|
|
Mówił ,że kocha ,że zostanie na zawsze. Zapewniał ,że nigdy nie zdradzi i ,że zawsze będzie walczył o nasze uczucie. Ja wierzyłam...a Ty byś kurwa nie uwierzyła takim oczom?/chujatamwiesz
|
|
|
|
W ranieniu mnie byłeś bezkonkurencyjny. Gratuluje!/chujatamwiesz
|
|
|
|
"My" nie dzieli się na trzy.
|
|
|
|
kup dwa chomiki. nazwij je 'jeden' i 'dwa'. jeden zdechnie, wciąż masz dwa. xD
|
|
|
|
nie czujesz gówna w ustach jak całujesz tą szmatę?
|
|
|
|
Daj mi jakikolwiek powód, dlaczego miałabym cię potrzebować .
|
|
|
|
W pamięci szczególnie utkwiły mi dwa momenty - pierwszy kiedy Cie poznałam . Drugi kiedy Cię straciłam
|
|
|
Stali tak przed sobą. On cholernie niepewny, ona zszokowana jego słowami. Jak mógł jej już nie kochać? Po tym wszystkim co razem przeszli? Nie będzie teraz płakać. Nie dopóki on jest przy niej... Spuścił wzrok. Teraz patrzył się na swoje zielone od trawy nike. Na niebie widniały ciemne chmury. Kropla deszczu spadła na jej policzek. Podniósł głowe i myśląc, że to łza starł płyn z jej twarzy. - Nie płacz proszę. Ja... - Nie zdołał dokończyć tego zdania. Nie wiedział nawet co chciał powiedzieć. Zaczęło padać. Zimny, gwałtowny deszcz. Niewiele myśląc pochylił się, żeby złożyć na jej ustach pocałunek. A ona? W mgnieniu oka zapomniała o jego wcześniejszych słowach, które tak bolały. Nadal kochała jak głupia. Nadal pragnęła należeć tylko do niego. // airada16
|
|
|
Przeciwieństwa się przyciągają, ale miłość to chemia, nie fizyka.
|
|
|
|