Gdy wątpliwości odbierają tchu, spowalniają krok, gdy zaczynam patrzeć wstecz i widzę życie, które czasem zdumiewa mnie samą, że jest moje. Wątpliwości, że nie jestem w miejscu, w którym chciałam być, że jestem kimś, że staję kimś, kim być nigdy nie chciałam. Że z wiekiem przybieram wad w miejsce tego co było we mnie dobre. Wątpliwości, czy jeszcze żyję w zgodzie ze sobą, czy już się zgubiłam. Czy we wszystkich ważnych i przełomowych momentach dokonywałam dobrych decyzji. Niepewność, strach, drżenie dłoni, zbyt duża świadomość straconych szans, popełnionych błędów, złych dróg, niewłaściwych słów. Ludzie niegdyś tak ważni, dziś są cieniem.
|