|
unexpected_love.moblo.pl
Wiesz co jest gorsze od płakania w poduszkę? Pustka. Taka chwila kiedy po prostu siedzisz i wpatrujesz się w niebo wiesz że nie możesz nic zrobić i ogarnia cię to prz
|
|
|
Wiesz co jest gorsze od płakania w poduszkę? Pustka. Taka chwila kiedy po prostu siedzisz i wpatrujesz się w niebo, wiesz, że nie możesz nic zrobić i ogarnia cię to przerażające poczucie bezsilności, które zżera cię od środka. A Ty nie robisz nic. Po prostu się przyglądasz.
|
|
|
Nie potrafię się odkochać, tylko dlatego że Ty mnie już nie potrzebujesz.
|
|
|
Pamiętam każdą wspólnie spędzoną chwilę. A w każdej było coś wspaniałego. Nie potrafię wybrać żadnej z nich i powiedzieć: ta znaczyła więcej niż pozostałe.
|
|
|
I znów wstanę rano. Pociągając tuszem rzęsy, powiem do siebie : jesteś gotowa, by ponownie się rozczarować.
|
|
|
Życie stawia przed Tobą wymagania na miarę sił, które posiadasz. Możliwy jest tylko jeden bohaterski czyn: nie uciec.
|
|
|
Jeśli ktoś chce być doskonały, nie można mu tego zabraniać, chociaż takie pragnienie przeważnie czyni nas nieznośnymi. Kto marzy o doskonałości, zazwyczaj poucza, poprawia, daje lekcje innym i wszyscy od niego uciekają.
|
|
|
Nie należy ani okrętu przytwierdzać do jednej kotwicy, ani życia opierać na jednej nadziei.
|
|
|
Myślałam, że to minęło. Przecież to ja go wyrzuciłam ze swojego życia. A jednak on w nim pozostał... zepchnięty gdzieś w głąb mojego serca czekał na lepsze czasy... i teraz one chyba nadeszły... Teraz znów nasze drogi splótł zaskakujący los...
|
|
|
Jest taka ładna. Ludzie myślą, że ma wszystko.Że może mieć każdego faceta o którym zamarzy. Może i ma wiele, jednak w jej życiu wciąż brak miłości.
|
|
|
Tak bardzo chciała uciec. Była w kompletnej rozsypce. On jej na to nie pozwolił. Przycisnął ją do ściany i mocno nią potrząsnął. Zaczęła go okładać z całych sił po klatce piersiowej i wyrywać się. Nadal trzymał ją w żelaznym uścisku, a ona po woli opadała z sił i dawała za wygraną. Trzęsąc się, przytuliła się do niego mocno. Była taka bezbronna. Tak bardzo kochała go za to, że zawsze wiedział jak się zachować.
|
|
|
Czasem życie bywa strasznie, okropnie ironiczne. Podsuwa nam pod nos, to, czego pragniemy, a jednocześnie nie pozwala nam tego wziąć.
|
|
|
Spojrzała na niego. Tez patrzył. Uważnie. Coraz uważniej. Tak jakby doszukiwał się czegoś w jej twarzy. Jakichś uczuć dla niego...? A ona nie starała się tych uczuć ukrywać. Nie przeszkadzało jej to, że być może czyta w jej twarzy jak w otwartej księdze.
|
|
|
|