|
unexpected_love.moblo.pl
W życiu najczęstsze są dwie sytuacje: albo coś spieprzyłeś albo ktoś kazał ci spieprzać.
|
|
|
W życiu najczęstsze są dwie sytuacje: albo coś spieprzyłeś, albo ktoś kazał ci spieprzać.
|
|
|
Gdy widzę twój uśmiech, to nie potrafię opanować swojego. Gdy napotykam twój wzrok, nie potrafię kontrolować mojego. To dziwna układanka, ale wszystko, co między nami, jest co najmniej dziwne.
|
|
|
obiecaj, że to wszystko się zmieni,że odnajdziemy się na nowo.
|
|
|
Jest osobą, która odpisuje na moje sms'y o każdej porze. Odbiera moje telefony w środku nocy, i najzwyczajniej w świecie, słucha dopóki nie wyrzucę z siebie wszystkiego. jest gotowa zerwać się z łóżka o szóstej nad ranem, i przybiec do mnie po ulicy skutej lodem, bo potrzebuję wypłakać się komuś w ramię. wie kiedy potrzebuję Jej rady, a kiedy samej obecności i milczenia. Jest przy mnie bezustannie od kilku lat. Nie odejdzie przy najbliższej okazji, z mocniejszym podmuchem wiatru.
|
|
|
czy to nie ironia losu? ignorujemy tych, którzy nas uwielbiają. uwielbiamy tych, którzy nas ignorują. kochamy tych, którzy nas ranią i ranimy tych, którzy nas kochają.
|
|
|
Powieki są po to żeby nie patrzeć, jak odchodzisz na zawsze…
|
|
|
gdyby miłość była prostą sprawą moglibyśmy iść teraz przytuleni do siebie, a słowa piosenki opowiadały by historię naszej miłości. ale nie jest...
|
|
|
moje roześmiane oczy nie pasują do jego poważnego spojrzenia, moje potargane kudły nie komponują się z jego idealnie ułożonymi włosami, mojej wielkiej, szalonej miłości nie odwzajemni jego rozważny sentyment.
|
|
|
Pamiętam każdą wspólnie spędzoną chwilę. A w każdej było coś wspaniałego. Nie potrafię wybrać żadnej z nich i powiedzieć: ta znaczyła więcej niż pozostałe.
|
|
|
A jutrem zajmę się jutro.
|
|
|
Niczyje życie nie składa się tylko z pięknych chwil. A gdyby tak było, przestałyby być tak piękne, boby spowszechniały. Skąd byś wiedziała, że doświadczasz szczęścia, gdybyś nigdy nie znajdowała się w dołku?
|
|
|
Najważniejsza była dla niej jego obecność. Cokolwiek się w tym zawierało. Chciała go przyjąć, bez względu na to, czy składał się z samych wad, czy zalet. Bez względu na to, czy brał ją pod uwagę snując marzenia. Potrzebowała go i nie umiała z tym walczyć. Stał się jej całym światem. Wypełnił ją od środka i teraz każda jej cząstka pragnęła go. Był fundamentem jej istnienia, bez którego zachwiałaby się cała budowla, którą tworzyła.
|
|
|
|