ukradł mi Pan serce, wie Pan? najpierw zabrał, później schował do kieszeni, a na koniec Pan je zgubił. serce przesiąkło zbyt Pana zapachem i cały czas wysyła impulsy do mojego mózgu. a może inaczej? wyrwał Pan, wyszarpał, rzucił nim o ziemię, na koniec zdeptał i odszedł, zostawiając krwawe ślady na posadzce. próbowałam zaszyć tę chłodną dziurę, ale szwy za każdym razem pękają. im używam mocniejszych nici, tym szybciej pękają.
|