|
undone.moblo.pl
Kocham Cie i zamierzam dopilnować byś wywiazał się z obietnicy którą mi złożyłeś Jeśli wrócisz wyjdę za Ciebie Jeśli nie dotrzymasz słowa złamiesz mi serce
|
|
|
Kocham Cie i zamierzam dopilnować
byś wywiazał się z obietnicy, którą mi złożyłeś
Jeśli wrócisz wyjdę za Ciebie
Jeśli nie dotrzymasz słowa , złamiesz mi serce // i wciąż ją kocham
|
|
|
Całował jej mokre od płaczu policzki,
patrzył w zapuchnięte,
czerwone oczy,
gładził po nieułożonych włosach ...
i powtarzał że kocha, że kocha najbardziej na świecie ...
|
|
|
"To chyba jest miłość - myślała - prawda? Kiedy zauważa się czyjąś nieobecność
i nienawidzi się jej jak niczego na świecie? Bardziej nawet niż kocha się obecność tego kogoś?"
|
|
|
"(..) gdy tymczasem ja na zawsze pozostanę dziewicą-prostytutką, perwersyjnym aniołem,
kobietą o dwóch twarzach- diaboliczną i świętą."
|
|
|
"Kocham cię. Jesteś dla mnie chlebem i wodą, całym cholernym światem. (..)
Czuję, że jesteś mi bliska, stanowimy jedność, jesteś moja, czy uznajesz to, czy nie.
Każdy dzień czekania na ciebie jest torturą. Odliczam je powoli, z udręką.
Przyjedź, gdy tylko będziesz mogła. Potrzebuję cię. Boże, chcę się z tobą spotkać,
zobaczyć cię w oknie, oświetloną złotymi promieniami słońca, w twojej zielonej sukience,
z twarzą bladą. Kocham cię taką, jaką jesteś."
|
|
|
Roztaczała wokół siebie aurę kobiety niezależnej, choć rozpaczliwie potrzebowała kogoś obok siebie. // Weronika postanawia umrzeć
|
|
|
Serce: Mówisz tam, bo nienawidzisz miłości. Wiem, że tak jest. Nawet Cię rozumiem. Bo gdy ona przychodzi, wyłączają Cię. Oboje Cię wyłączają. Przenoszą Cię do piwnicy, jak narty po zimie, która minęła. Masz tam przeczekać do następnego sezonu. Nie potrzebują Cię teraz. Przeszkadzasz im. Zrozum to. Ty jesteś przecież rozum, więc łatwo Ci coś zrozumieć.
Po co im Ty? Oni nie mają czasu na Ciebie. Myślą o sobie bez przerwy. Zachwycają się wszystkim w sobie. Nawet swoimi wadami. Rozum dla nich, to obawa przed odmową, to drażniące pytanie, dlaczego akurat on lub ona. Oni nie chcą takich pytań. I dlatego Cię wyłączają. Pogódź się z tym.// s@motność w sieci
|
|
|
Cierpiałam jak dziecko, które oddało się na tydzień do domu dziecka i potem zapomniało odebrać. Tęskniłam. Nieprawdopodobnie. Kochając go, nie potrafiłam mu życzyć nic złego i tym bardziej cierpiałam. Po pewnym czasie, z zemsty, przestałam słuchać Szopena. Potem, z zemsty, wyrzuciłam płyty wszystkich oper, których słuchaliśmy razem. Potem, z zemsty, znienawidziłam wszystkich Polaków. Oprócz jednego. Jego właśnie. Bo ja tak na dobra sprawę nie potrafię się mścić.// s@motność w sieci
|
|
|
Cierpiałam jak dziecko, które oddało się na tydzień do domu dziecka i potem zapomniało odebrać. Tęskniłam. Nieprawdopodobnie. Kochając go, nie potrafiłam mu życzyć nic złego i tym bardziej cierpiałam. Po pewnym czasie, z zemsty, przestałam słuchać Szopena. Potem, z zemsty, wyrzuciłam płyty wszystkich oper, których słuchaliśmy razem. Potem, z zemsty, znienawidziłam wszystkich Polaków. Oprócz jednego. Jego właśnie. Bo ja tak na dobra sprawę nie potrafię się mścić.// s@motność w sieci
|
|
|
Ty, obok mnie na kanapie, trzymając się za ręce i oglądając po raz setny, ten sam film na DVD. W ciepłych kapciach i ogromnych kubkach z Twoją ulubioną herbatą. Przykryci kocem. Tak właśnie widzę moje niebo.
|
|
|
Pamięć to nie spam.
Będę w niej i w Twoich snach,
Wtedy gdy będziesz spać
Czy spotkasz się z koleżanką,
Pójdziesz wieczorem chlać
Albo gdy wyjdziesz na miasto, na ulicy, w autobusie.
Wyrzuć ramkę z fotografią
Ja i tak po Ciebie wrócę,
Przyjdę i przypomnę Ci, że to nie było tak dawno w sumie..
|
|
|
Jak Ci się układa?
Mam nadzieje że jest git
I że w przeciwieństwie do mnie kurwa jakoś w nocy śpisz.
Boje się spytać,
Ale masz może kogoś?
Patrzysz na niego jak na mnie kiedy byliśmy ze sobą,
|
|
|
|