|
undecided.about.emotions.moblo.pl
Tęsknię. Mocno niewyobrażalnie cierpliwie pięknie smutno tragicznie ciągle trwale niewypowiedzianie strasznie prawdziwie cicho bezszelestnie poetycko w cier
|
|
|
Tęsknię. Mocno, niewyobrażalnie, cierpliwie, pięknie, smutno, tragicznie, ciągle, trwale, niewypowiedzianie, strasznie, prawdziwie, cicho, bezszelestnie, poetycko, w cierpieniu, milcząc, kochając Cię. Strasznie za Tobą tęsknię.
|
|
|
rzuciłeś mnie na łóżko, skrupulatnie całując moją szyję. Twoje ręcę badały każdy centymetr mojego ciała, a Twój oddech przesiąkał do cna rozkoszą. właśnie wtedy zrozumiałam, że kochasz moje ciało. tylko je. że dusza czuje się ewidentnie pominięta. żałuję, że się nie myliłam. żałuję, że kiedy doszłam do owego wniosku i chciałam po prostu wstać i wyjść, Ty mi na to nie pozwoliłeś. i dokończyłeś miłość. miłość względem mojego ciała. wbrew mojej duszy.
|
|
|
i uwielbiałam gdy nakreślał swoją dłonią na moim ciele przeróżne kształty, tym szorstkim a zarazem delikatnym ruchem wywoływał u mnie mimowolnie gęsią skórkę, uwielbiałam - ba. ja nadal to uwielbiam.
|
|
|
przecież nie zabronię Mu się spotykać z innymi dziewczynami - powiedzmy, że Mu ufam. ale jeśli się dowiem, że między Nim a tą kurwą cokolwiek było to najpierw wydrapię jej oczy, później wyrwę jej te czarne kłaki. a Jemu? Jemu nie zrobię nic, bo już na samym początku wiedziałam jak to może się skończyć, wiedziałam na co się piszę wiążąc z takim skurwielem.
|
|
|
wiesz czego się boję ? ze nie będę umiała zrezygnować z Ciebie w najważniejszym momencie, kiedy stanę przed przyszłością, ale ty zostaniesz bez względu na to czy będę tego chciała.
|
|
|
uwielbiam, kiedy nawet po kilkugodzinnej rozłące podbiegał do mnie i z najpiękniejszym uśmiechem na twarzy tulił mnie z całych sił, kołysząc w swoich ramionach. za każdym razem powtarzał jak mantrę 'tęskniłem, tęskniłem, tęskniłem, strasznie tęskniłem', a potem wybuchał cudownym śmiechem, kiedy szeptałam 'zaraz połamiesz mi żebra'.
|
|
|
Zapomnieć. Takie proste słowo. Gdyby część jej mózgu potrafiła od tak, po prostu wymazać informację bez śladu. Tak Jak zapomniała o drobiazgach: wysłaniu życzeń, oddaniu książki do biblioteki, kupieniu pasty do zębów podczas zakupów w supermarkecie. Z wielkimi wydarzeniami nie jest już jednak tak łatwo. Wyryły się w pamięci na zawsze. Żyją w tkankach mózgu, pod skórą, we krwi. Zwinięte w kłębek, drzemią w nieświadomości, do czasu, aż coś je zbudzi. Ni stąd ni zowąd wspomnienia ożywają, wypełniając głowę obrazami przeszłości.
|
|
|
Całował jej mokre od płaczu policzki, patrzył w zapuchnięte, czerwone oczy, gładził po nie ułożonych włosach ... i powtarzał że kocha, że kocha najbardziej na świecie .
|
|
|
A największą jej wadą było to, że przeogromnie tęskniła .Myślała o nim nieustannie. To weszło jej w nawyk. Najgorsze było jednak to, że chciała się tego oduczyć, natomiast nie wiedziała jak .
|
|
|
Ludzie nie udają. Ludzie starają się sobie radzić... Wolność? I owszem. Ale tylko w naszych głowach. Przestańcie mówić, że chcecie się wyrwać, zmienić otoczenie, wyjechać gdzieś, gdzie wszystko jest inne, bo tam nic nie ma. Są ulice, ludzie, domy, wszystko oprócz wolności. Mówi się, że wolność, to po prostu inne spojrzenie na śmierć...Tak wiec zostańcie tam gdzie jesteście, i nie wmawiajcie sobie samotności, kiedy samotni absolutnie nie jesteście. I zapamiętajcie, w kwestii samotności, jest jedna najwyższa prawda. Ona nigdy nie daje szczęścia.Daje tylko spokój, który jest całkiem niezłym kompromisem gdy szczęście jest chwilowo poza zasięgiem.
|
|
|
|