 |
I BĘDĘ CIĘ KOCHAŁA, aż kościół uzna, że nas nie było.
|
|
 |
Masz mnie siedzącą tutaj, czuję się zmieszana
Przyznaję, że nie wiem co robić
Czy ktoś może nam pomóc?
Czy ktoś może usłyszeć mój płacz, mój ból, moje serce wołające ciebie?
Naprostujmy to, jesteśmy rozdzieleni, nie mogę zacząć nic nowego
|
|
 |
.. nie chcę zachowywać się jak głupia nie chcę wyglądać na zdezorientowaną Jeśli powiem Ci o tym, co czuję, nie wiem, co zrobisz Więc trzymam to w sobie, zamknięte na klucz I wyobrażam sobie, że będziesz mój I czuję Cię tak blisko, bo Ty do teraz Przechowujesz klucz do mojego serca
|
|
|
|