|
tylusia.moblo.pl
i masz już to w garści. a nagle z nieba spada deszcz. a to co trzymasz się rozpuszcza.
|
|
|
i masz już to w garści. a nagle z nieba spada deszcz. a to co trzymasz się rozpuszcza.
|
|
|
świat to wielki znak zapytania ja nie chcę odpowiedzi,
wolę się czasem zastanawiać .
|
|
|
A on robił wszystko to czego ja nie mogłam. Palił papierosy, urywał się z najważniejszych przedmiotów, jarał trawkę na boisku. Podobał mi się.
|
|
|
lizaki zamieniły się na papierosy, niewinne stały się dziwkami. praca domowa umarła śmiercią naturalną, a telefony są używane w klasie. cola zamieniła się w wódkę, a rowery w samochody. niewinne pocałunki przeistoczyły się w dziki seks. pamiętasz, kiedy zabezpieczać się znaczyło włożyć na głowę plastikowy hełm? kiedy najgorsza rzecz, którą mogłaś usłyszeć od chłopaka to że jesteś głupia. kiedy ramiona taty były najwyższym miejscem na ziemi, a mama była największym bohaterem. twoimi największymi wrogami było twoje rodzeństwo. kiedy w wyścigach chodziło tylko o to kto pobiegnie najszybciej. kiedy wojna oznaczała tylko grę karcianą. kiedy wkładanie krótkiej spódniczki nie oznaczało, że jesteś suką. jedynymi narkotykami było lekarstwo na kaszel, a zioło oznaczało pietruszkę, którą mama wrzucała do zupy? najgorszy ból jaki czułeś to pieczenie zdartych kolan i łokci i kiedy pożegnania oznaczały tylko do zobaczenia jutro. dorosłość, dlaczego nie mogliśmy się jej doczekać?'
|
|
|
slodko-gorzka czekolada spijana z ust zycia .
|
|
|
Nie zauważysz jej na ulicy pośród tysiąca ludzi, jest zwykła. Udaje szczęście i dobrze jej to wychodzi, tylko czasami zdarza jej się uronić łzy nad swoim losem. Ukochała piosenki Blue Foudation i wiele innych. Wzdycha na filmach z Jude Law. Pomimo że jest ambitna wszystko utrudnia lenistwo, którego nadal się nie pozbyła. Urodzona pod znakiem Raka, bardzo gorącego dnia lipca. Zakochana w wietrze, który daje wytchnienie, spokój i myśl że gdzieś tam jej ten jedyny z którym spędzi życie jak księżniczka z księciem.
|
|
|
-Znów sie uśmiechasz bez powodu? -Zawsze mam powód dla uśmiechu.-Niby jaki? -No na przykład to że jeszcze żyje i że Wy żyjecie ze mną. I to jest powód do uśmiechu? -A czemu nie? Wszystko może być powodem do uśmiechu lub śmiechu, no może prawie wszystko.
|
|
|
- Co tam? - Oprócz tego, że życie mi się wali, nie mam już na nic siły, chusteczki mi się kończą, a łzy nie, to zajebiście. A u Ciebie ?
|
|
|
Usiadłam i objęłam głowę rękami. Marzyłam, żeby ją odkręcić, położyć na podłodze przed sobą i dać jej takiego kopa, żeby się odchrzaniła i poleciała, gdzie pieprz rośnie, i żebym jej nigdy nie mogła odnaleźć.
|
|
|
czasami czuję się jak telefon zaufania.. jestem na każdy kłopot, na otarcie łez, na dobrą rade. a gdy już wszystko się ułoży, reszta świata po prostu odkłada słuchawkę i zapomina o tym,że ktoś kto stoi po drugiej stronie telefonu też czasem potrzebuje ciepła,chwili uwagi ... oczywiście 'zawsze mogę na nich liczyć '. pomogą w każdej sytuacji. a gdy czuję się najbardziej samotną osobą na świecie, nie ma nikogo. jestem zupełnie sama.
|
|
|
"Nie pytaj mnie o jutro.. nie mam więcej niż dziś.."
|
|
|
Nie żywa. Nie martwa. Namacalna. Nie taka. Nie siaka. Nie żadna. Nie Twoja. Nie moja. Niczyja
|
|
|
|