|
tylusia.moblo.pl
co robisz..? umieram. jak to UMIERASZ?! no normalnie..z nudów.
|
|
|
-co robisz..? -umieram. - jak to UMIERASZ?! -no normalnie..z nudów.
|
|
|
Jestem jak ta pieprzona księżniczka, która czeka na swojego księciulka w błękitnych kalesonach na białym rumaku. Z tym, że jestem inna od tamtych księzniczek, a wiesz dlaczego?Bo przechodzę metamorfoze. Tak, dokładnie. Zamieniam się w smoka, wiesz? A to wszystko dlatego, że czekając na księcia z bajki jem za dużo czekoladek, więc robię się ogromna. Z tych całych nerwów, jestem strasznie agresywna i gdybym mogła ziałabym ogniem dookoła. Gdyby tylko dorobic mi ogon, byłabym jak wielki ogromny smok. A najbardziej się boję, że gdy już książe dotrze do mej komnaty, będzie za późno. Nie rozpozna, które to smok a które księżniczka.
|
|
|
brzydzę sie ludźmi , którzy piją alkohol..- beze mnie.;pp
|
|
|
czasem mam ochotę uśmiechnąć się i napluć komuś w mordę . ;)
|
|
|
kiedy zrozumiałaś miłość? -kiedy po raz 10 oglądająć 'Titanica' nie zapytałam dlaczego ona się po niego wraca.
|
|
|
Jest moją lampką przy łóżku, herbatką karmelową, ołówkiem w piórniku, pierścionkiem na ręce, porannym uśmiechem i bałaganem w głowie.
|
|
|
DAwno, dawno temu na oceanie istniała wyspa, która zamieszkiwały emocje, uczucia oraz ludzkie cechy. Pewnego dnia wyspa zaczęła tonąć. Miłość czekała do ostatniej chwili. Gdy pozostał tylko skrawek lądu, poprosiła o pomoc. Bogactwo powiedziało, że na jego pokładzie n ie ma miejsca na Miłość. Duma stwierdziła, że Miłość na pewno by wszystko popsuła na jej uporządkowanym pokładzie. Na zbutwiałej łódce podpłyną Smutek, ale zaraz odpłyną w dal sam jak palec. Dobry Humor przepłyną obok Miłości, nie zauważając jej, bo był ta bardzo rozbawiony... Nagle Miłość usłyszała: -Chodź! Zabiorę Cię ze sobą! - powiedział nieznany starzec. Miłość była tak bardzo szczęśliwa, że zapomniała spytać kim jest jej wybawca. Dopiero Wiedza jej powiedziała: -To był CZAS, bo tylko on rozumie, jak ważna w życiu każdego człowieka jest MIŁOŚĆ.:)
|
|
|
znaleziony szczęścia grosz.
|
|
|
w tej codzienności nam jedak potrzeba prostej prawdy słów.
|
|
|
Kiedy postanowiła się od niego zupełnie oddalić i zapomnieć o nim, wszystko z nim związane pchało się jej prosto w oczy.
|
|
|
Czekam... - Na co? - Poczuła, ze drży. - Na nasz pierwszy pocałunek. - Zamilkł. - Mogę?
|
|
|
-czy Ty nie widzisz? -czego? -tego jak ona reaguje na Twój uśmiech...
|
|
|
|