 |
tylkotwojaskarbie.moblo.pl
pytanie jest jedno: po cholerę podtrzymujesz jeszcze tą znajomość?
|
|
 |
pytanie jest jedno:
po cholerę podtrzymujesz jeszcze tą znajomość?
|
|
 |
Tak widziałam Was
I zrozumiałam, że miłość przegrała
Zostały wspomnienia, nie będę nic zmieniać
|
|
 |
Najbardziej kochamy tych ludzi, te sprawy i te rzeczy, od których bieg życia każe nam odchodzić - nieraz na zawsze
|
|
 |
Kochasz go?
- Niee!
- To czemu tak na niego patrzysz?
- To tylko wspomnienia pierwszej pierd.olonej miłości.
|
|
 |
Był powodem,że co rano wstawałam z uśmiechem na twarzy, bez względu na to jaka była pogoda. to na jego widok, moje serce rozsadzało mi klatkę . To właśnie, on był głównym bohaterem moich snów, kreatorem uśmiechu. Był całym, moim szczęściem. Wszystkim, tym co miałam. Pisząc, to z pewnej perspektywy czasowej, ze łzami w oczach, dochodzę do wniosku, że jest mi żal, to wszystko pisać, w czasie przeszłym, a nie teraźniejszym.
|
|
 |
-Twój "foch" potrwa góra dwa tygodnie. -A chcesz się założyć? -Nie mam o co. Oboje wiemy, że beze mnie nie wytrzymasz. Że nie będziesz mógł zasnąć, że jeszcze dziś przyjdziesz i będziesz błagał o to, bym się odezwała. Spójrz na to z innej perspektywy. Po prostu nie umiesz beze mnie żyć.
|
|
 |
- Idziesz? - Nie. - A dlaczego? - Bo on tam będzie. - I co ? - I nie chcę go widzieć. Wiesz przecież, że mnie zranił. A ja nadal go kocham. - To pokaż mu, że cię nie zniszczył. Że popełnił największy błąd swojego życia rozstając się z tobą. Że potrafisz nadal cieszyć się z życia. Pokaż mu, że się nie przejmujesz. Zapytam więc jeszcze raz. Idziesz ? - ... poczekaj, wezmę błyszczyk....
|
|
 |
Podczas każdego tańca, któremu oddajemy się z radością, umysł traci swoją zdolność kontroli, a ciałem zaczyna kierować serce.
|
|
 |
siedząc na parapecie, usłyszała, że ktoś wchodzi do jej pokoju. kiedy zobaczyła, że to on, uśmiechnęła się i odwróciła wzrok. intensywnie wpatrywała się w krajobraz za oknem. myślała nad życiem, nad tym co będzie dalej. przecież była tak młoda, tak niewiele wiedziała o życiu, a w środku nosiła już dziecko. swoje dziecko. 'mam trzy serca, wiesz?' - powiedział z uśmiechem, odgarniając jej włosy. 'jak trzy?' - spojrzała na niego pytająca. 'swoje, twoje i tego naszego maleństwa, które się w tobie rozwija' - poinformował, dotykając jej brzucha.
|
|
 |
a miałbyś odwagę powiedzieć mi prosto w oczy, że nie znaczyłam dla Ciebie nic? że nic nie czułeś, nie kochałeś mnie, a przede wszystkim już nie kochasz? dałbyś radę? ja też nie.
|
|
 |
`Chcę być znów tą
malutką dziewczynką w za dużych bucikach...
i naprawdę szczęśliwych oczkach..
z rozmazaną szminką i noskiem w czekoladzie..
|
|
 |
` i obiecuje Ci, że przyjdzie taki czas, kiedy mnie nie poznasz. ;*
|
|
|
|