 |
tylkotwojaskarbie.moblo.pl
Obiecaj mi że pewnego dnia będziemy wracać do jednego domu zasypiać i budzić się w jednym łóżku jeść śniadanie w jednej kuchni parzyć sobie nawzajem kawe po nieprzes
|
|
 |
Obiecaj mi, że pewnego dnia będziemy wracać do jednego domu, zasypiać i budzić się w jednym łóżku, jeść śniadanie w jednej kuchni, parzyć sobie nawzajem kawe, po nieprzespanej nocy, dawać sobie całusa przed wyjściem do pracy, a potem wracać znowu do siebie.
|
|
 |
kochanie, spędźmy każdy kolejny wieczór tak jak dzisiaj . proszę, przywitaj się z moim tatą jak zawsze i w pośpiechu zdejmij buty w korytarzu. uśmiechnij się tak pięknie jak dzisiaj, kiedy mnie zobaczysz. usiądźmy w moim pokoju na łóżku i śmiejmy się z taty, który przyjdzie i usiądzie na moim rozwalonym fotelu i porozmawiajmy z nim chwilę chociażby o tym, co tam w szkole. jak już pójdzie, pocałuj mnie zachłannie, mocno obejmij i wyszepcz, że tak ślicznie dzisiaj wyglądam . zabierz mnie na spacer. pójdźmy do marketu po paczkę chipsów, pepsi, żelki i kinderki. pozwól mi wskakiwać na siebie i chodź ze mną na baranach między półkami uśmiechając się do ludzi . spowrotem usiądźmy na placu zabaw na jednej z ławek . weź mnie na kolana i całuj , bez możliwości złapania tchu. potem wróćmy do domu , włączmy mój ulubiony film, ale nie oglądajmy go. rozmawiajmy szeptem w półmroku. niech twój zapach unosi się w moim pokoju a ja niech czuję , że mam wszystko . tak jak dziś .
|
|
 |
Najchętniej wykrzyczałabym Ci prosto w twarz, że jesteś niezłym chujem, który tylko i wyłącznie zabawia się laskami, że nic nie znaczysz i nigdy nie byłeś ważny, że traktowałam Cię jak dobrego kumpla, z którym czasem przeżywałam całkiem miłe chwile. Jednak nie byłoby to ważne, bo znaczysz więcej niż wszystko.
|
|
 |
Pamiętasz jeszcze te wieczory , w których leżeliśmy oboje na podłodze wijąc się ze śmiechu ? Obok łóżka leżała zawsze pusta butelka taniego wina , z głośników leciała nasza piosenka a my potrafiliśmy tak leżeć trzymając się za ręce , gapiąc w sufit i co jakiś czas wybuchać śmiechem . Do dziś się nic nie zmieniło . Każdy wieczór jest ten sam .. Tylko , że Ciebie gdzieś wcięło , bo od pewnego czasu leżę sama na podłodze , w tle nasza melodia , pusta butelka i jeszcze Twój śmiech , którą przypomina mi martwa podświadomość .
|
|
 |
ubrałam się w odświętny strój, po czym wsiadając do auta pojechałam razem z rodzicami do kościoła. zajęłam swoje ulubione miejsce, po czym uklęknęłam modląc się. obserwowałam ludzi, dzieci, starszych spoglądając na ich podejście do życia. msza dobiegała końca, gdy ksiądz rzekł : - a teraz ktoś chciałby jeszcze coś powiedzieć. spojrzałam w tamtą stronę, widząc jak z zakrystii wychodzi On. ubrany w elegancką koszulę, którą niegdyś mu kupiłam podszedł zabierając od ministranta mikrofon. - jest tutaj kobieta mojego życia. - zaczął. - i w gruncie rzeczy wiem, że mnie nienawidzi, ale ma dobre serce. Aniu, chciałem Cię przeprosić. wiem, że popełniłem błąd. ale przecież jestem człowiekiem, jak każdy. możesz mi nie wybaczyć, możesz udawać, że mnie nie znasz, możesz ignorować, ale jesteś całym moim światem. bez Ciebie nie mam sensu żyć. kocham Cię. - powiedział zmierzając w moim kierunku. kciukiem otarł mokre od łez policzki i w wiwatach ludzi namiętnie połączył Nasze usta miłością.
|
|
 |
chłopak, który zna mnie od 1 września stwierdził właśnie, że wydaję się być miła i fajna, ale w rzeczywistości jestem taka sama jak 80% kobiet. frajer.
|
|
 |
- Proszę, powiedzcie teraz po niemiecku co robicie , gdy wrócicie po szkole do domu . - Hausaufgabe machen. - Computer spielen. - fernsehen . - Und du ? - a ja mam wyjebane i rauche Zigaretten, kurwa.
|
|
 |
napisał, że kocha. za późno.
|
|
 |
Prawdziwy facet to ten, który pomimo rozstania nadal szanuje swoją byłą dziewczynę.
|
|
 |
nie ma to jak dzisiejsza niespodziewana pobudka. chwila na wyprostowanie włosów. wybiegnięcie z domu i minięcie się z autobusem. powrót do kuchni i tekst ' kurwa, nie zdążyłam ' . spojrzenia rodziców na siebie , ruch taty biorącego kluczyki do ręki i słowa ' wsiadaj, zdążę Cię podwieźć na następny przystanek ' . bosko .
|
|
 |
przecież On nawet nie wie, że płaczę. że w każdą noc duszę się tym uczuciem z trudem łapiąc powietrze. że tęsknie i tak cholernie boli mnie serce. nie wie, że straciłam kontakt z przyjaciółmi i każdy dzień spędzam samotnie w swoim pokoju. że nie jem już tak dużo, że schudłam, a mama nakazuje mi iść do lekarza. nie wie, że Go kocham. więc jakim prawem ma wrócić ? przecież myśli, że mam dostatnie życie. ułożone, szczęśliwe i pełne miłości.
|
|
 |
boli mnie moja naiwność. dajmy na to, że cofniemy czas do chwili, w którym Go poznałam i znów podałabym mu rękę , tym razem ze świadomością tego co zrobił. i wiesz, znów bym pokochała. czuję to .
|
|
|
|