|
tylkochwilex3.moblo.pl
Nienawidziła go tak nienawidziła ale lubiła na niego popatrzeć jak się mijali lubiła czytać stare sms y od niego chciała żeby za nią tęsknił głupio się przyznać al
|
|
|
Nienawidziła go, tak, nienawidziła, ale lubiła na niego popatrzeć jak się mijali, lubiła czytać stare sms-y od niego, chciała żeby za nią tęsknił, głupio się przyznać, ale ona też tęskniła.
|
|
|
A największą jej wadą było to, że przeogromnie tęskniła. Myślała o nim nieustannie. To weszło jej w nawyk. Najgorsze było jednak to, że chciała się tego oduczyć, natomiast nie wiedziała jak.
|
|
|
Napisał. Żółta koperta zaczęła migać na dole ekranu. Serce przyspiesza swój rytm bicia, robi ci się zimno, a ręce zaczynają drżeć. Klikasz 'otwórz'. Czytasz wiadomość. Odliczasz do ośmiu i dopiero odpisujesz, tak by przypadkiem nie pomyślał, że tylko czekałaś aż napisze.
|
|
|
Znów dźwięk sms'a. Biorę telefon do ręki i znów znika nadzieja. To tylko reklama z ery. I znów muszę się powstrzymać, żeby nie jebnąć tą komórką o kafelki. Czasami moja naiwność mnie przeraża, ale co mam zrobić ? Wiem też, że 'Nadzieja - matką głupich' - widocznie jestem głupia, ale nie umiem się jej wyzbyć..
|
|
|
przyszło Ci kiedyś do głowy , żeby stojąc na krawędzi zrobić o jeden krok za daleko ? Zamiast jednej tabletki wziąć całe opakowanie i popić tanim winem ? Kupując żyletki w sklepie wizualizujesz już sobie jak zatapiasz je w swoich nadgarstkach ? Idąc chodnikiem potknąć się i wpaść pod pędzącym samochód ? Miałaś tak ?
|
|
|
-przecież nie mogę iść do niego i tak po prostu powiedzieć mu że go kocham
-czemu nie ?
-bo wyjdę na głupią i idiotkę.
-ty już jesteś głupia bo się w nim zakochałaś.
|
|
|
Codziennie wieczorem chłód ogarniał jej serce. Otwierała przed nim duszę, choć wciąż ją ranił. Nie mówił nic, wystarczy, że patrzył na nią jak na każda inną. Nie umiała sobie z tym poradzić, przecież już go nie kochała.. Przestała, rozstali się, miała zapomnieć. Chodziła bezradna, ogarnięta dziwnym smutkiem, którego nie umiała wytłumaczyć. Wciąż i wciąż szukała niebieskich tęczówek, chciała jeszcze raz utonąć w ich spojrzeniu. Dotknąć nieba, być blisko. Poczuć przyspieszone bicie serca. Pozostały tylko stare wiadomości, fotografie... Przez łzy uśmiechała się gdy wspominała. Wyciągnęła z uszu słuchawki, wyszła na dwór. Nieważne co miało się stać, poszła zmierzyć się z uczuciami. Poszła do tego, którego naprawdę kochała.
|
|
|
a gdy połknęła dwudziestą piątą tabletkę i zapiła dwudziestym piątym łykiem wódki ,
on zadzwonił i oznajmił jej , że chce spędzić z nią resztę swojego życia..
|
|
|
to nie tak , że ona patrzy w lustro bo uważa się za piękna , chodzący ideał . ona patrzy się w to lustro tylko dlatego , że chce zobaczyć co w niej jest nie tak.
|
|
|
I nawet mama z troską w głosie zapytała, czy jej buntownicza córeczka przypadkiem nie dostała cegłówką w głowę, gdy zamiast napierdalania z głośników ostrego rocka, popłynęła z nich miłosna, tandetna ballada.
|
|
|
czuję się jak pies , który kochał bezgranicznie , a którego przywiązano do drzewa , bo przeszkadzał w planach wakacyjnych . a wiesz co jest najgorsze ? że on wcale nie próbuje się z tego drzewa uwolnić . nie ciągnie za sznur i nie próbuje go przegryźć . bo on ciągle czeka i ma nadzieję , że ludzie , których tak kochał , nadal kochają jego .
|
|
|
Niekiedy mam wrażenie, że przegrałam swoją walkę o życie, chociaż żyję.
|
|
|
|