![twoje_marzenie_kotq szczęśliwym jest się wtedy gdy kładziesz się jak najwcześniej spać tylko dlatego że nie możesz się doczekać kolejnego poranka. Pamiętam kiedyś było tak dobrze..](http://files.moblo.pl/0/5/5/av100_50545_36531.jpeg) |
twoje_marzenie_kotq.moblo.pl
szczęśliwym jest się wtedy gdy kładziesz się jak najwcześniej spać tylko dlatego że nie możesz się doczekać kolejnego poranka.
|
|
![szczęśliwym jest się wtedy gdy... teksty](http://files.moblo.pl/0/5/5/av65_50545_36531.jpeg) |
szczęśliwym jest się wtedy, gdy kładziesz się jak najwcześniej spać tylko dlatego, że nie możesz się doczekać kolejnego poranka.
|
|
![Pamiętam kiedyś było tak dobrze..... teksty](http://files.moblo.pl/0/5/5/av65_50545_36531.jpeg) |
Pamiętam, kiedyś było tak dobrze.. w szkole szło jak nigdy dotąd, wokół grono bliskich osób a wśród nich On. Przy mnie gdy tylko tego potrzebowałam. Tak to najpewniej był najlepszy jak dotąd okres w moim życiu...
|
|
![Chciałabym być figurką woskową... teksty](http://files.moblo.pl/0/5/5/av65_50545_36531.jpeg) |
Chciałabym być figurką woskową, wszyscy by mnie wtedy podziwiali.. bo jak na razie tylko krytykują, nie znajac mnie zupełnie.
|
|
![trzymałam go mocno za rękę nie... teksty](http://files.moblo.pl/0/5/5/av65_50545_36531.jpeg) |
trzymałam go mocno za rękę nie mogąc się od niego oderwać. - leć kochanie, bo ci ucieknie! - poganiał mnie widząc stojący na przystanku autobus. - szybko, jeszcze jeden. - dociągałam go do siebie łapczywie sięgając ust. - leć wariatko. - śmiejąc się pocałował mnie ostatni raz. wbiegłam do autobusu ledwo przeciskając się przez zamykające się już drzwi. kilkoro ludzi śmiało się radośnie komentując:- jacy zakochani. - kierowca także rozbawiony tą całą sytuacją zapytał: - co, ukochany nie chciał puścić ? - nie zdążyłam usiąść a już poczułam wibrujący w kieszeni telefon. dzwonił. - wysiadaj na najbliższym przystanki głupku , mam twoją kurtkę . - słysząc śmiechy ludzi wybiegłam gnając w jego stronę. wychylił się zza rogu łapiąc mnie i znów łącząc nasze usta. trzymając swoją kurtkę już w dłoniach zdążyłam mu wyszeptać zmachanym głosem: - zawsze chciałam tak do ciebie biec.- ale żeby się całować , a nie wziąć kurtkę. - powiedział rozbawionym tonem a ja nastawiłam usta . - milcz głupku , całuj.
|
|
![wiesz ile razy klikałam podwójnie... teksty](http://files.moblo.pl/0/5/5/av65_50545_36531.jpeg) |
wiesz ile razy klikałam podwójnie na Twoje imię widniejące na liście gadu - gadu, otwierając nowe okno rozmowy? ale nie stać było mnie nawet na zwykłe 'hej'...a wiesz ile razy wybierałam Twój numer telefonu? ale zawsze zdążyłam nacisnąć czerwoną słuchawkę przed pierwszym sygnałem, a wiesz? zresztą skąd możesz wiedzieć skoro milczysz.
|
|
![śniła mi się dzisiaj miłość... teksty](http://files.moblo.pl/0/5/5/av65_50545_36531.jpeg) |
śniła mi się dzisiaj miłość, nosiła Twoje najki i oczy miała takie same.
|
|
![Kiedy krzyczysz wszyscy cię... teksty](http://files.moblo.pl/0/5/5/av65_50545_36531.jpeg) |
Kiedy krzyczysz, wszyscy cię słyszą. Kiedy szepczesz, tylko ci najbliżsi cię słyszą. Kiedy milczysz, słyszy cię twój najlepszy przyjaciel.
|
|
![czasami miłość zadaje Ci rane. teksty](http://files.moblo.pl/0/5/5/av65_50545_36531.jpeg) |
czasami miłość zadaje Ci rane.
|
|
![Pędem wbiegła na szpitalny... teksty](http://files.moblo.pl/0/5/5/av65_50545_36531.jpeg) |
Pędem wbiegła na szpitalny korytarz. Obijała się o ludzi, aż w końcu czyjeś silne ramiona mocną ją objęły. Spojrzała na wysokiego blondyna. Czuła się taka krucha, bezradna, jakby była ze szkła. Za delikatna na takie momenty. Poprowadził ją na krzesło. 'Mój brat. Przywieźli go. On tu jest, jest tu. A ja muszę z nim porozmawiać. Muszę go opierdolić za to, że tak szybko jechał. Gdzie on jest?' Wpadła w słowotok. Nerwowo ściskała w dłoni telefon. Chłopak nie opowiedział, a ona ze szlochem w ustach powtórzyła pytanie, które raniło jej wnętrze. 'Gdzie jest mój brat?' Blondyn jedynie pokręcił przecząco głową. Przez chwilę, nienaturalnie, nie wydusiła z siebie słowa. Wstała wolno i wyszła przed szpital. Deszcz oblewał jej ciało, czuła, jak wiatr otula jej ramiona. 'Boże. Ty chyba jednak nie istniejesz.' Powiedziała zachrypniętym, przepełnionym bólem, głosem. Zbierali ją później z ziemi; zmarzniętą, zapłakaną i przemoczoną. Nigdy już nie popatrzyła.
|
|
![czasami jest lepiej gdy osoba na... teksty](http://files.moblo.pl/0/5/5/av65_50545_36531.jpeg) |
czasami jest lepiej, gdy osoba na której nam zależy nie jest w pobliżu, wtedy jakoś lepiej się cierpi.
|
|
![zamykam oczy w ciemności widzę... teksty](http://files.moblo.pl/0/5/5/av65_50545_36531.jpeg) |
zamykam oczy, w ciemności widzę zarys planu, od razu powieki kaleczy światło tamtych dni, spisaną historie bezpowrotnych chwil.'
|
|
![poproszę 7 kg szczęścia. tak na... teksty](http://files.moblo.pl/0/5/5/av65_50545_36531.jpeg) |
poproszę 7 kg szczęścia. tak na cały tydzień.
|
|
|
|