|
twojasupergirl.moblo.pl
To kwintesencja prawdy gorzka jak kokaina.
|
|
|
To kwintesencja prawdy gorzka jak kokaina.
|
|
|
wtulam się w Twoje ramiona, czuję Twój zapach. czuję zapach szczęścia.
|
|
|
porażka czas przeszły. na powierzchni pływam.
|
|
|
może możesz iść ze mną za rękę i skończyć na bruku. może możemy być szczęśliwi gdziekolwiek. móc zawsze i wszędzie już polegać na sobie
|
|
|
nie wiedział, ile był dla niej wart. nie wiedziała, że każda część jej ciała była przez niego pożądana. nie wiedzieli, że znaczą dla siebie więcej, niż wszystko.
|
|
|
Bo widzisz, jeśli naprawdę kogoś kochasz, to nie zrezygnujesz z niego nigdy. Rozumiesz mnie? NIGDY. Choćby nie wiem co zrobił, gdzie był i z kim był. Zawsze wracasz, nieważne jakby Cię zranił. Czekasz i zastanawiasz się co teraz robi, gapisz się całymi dniami na telefon, oczekując że zadzwoni. Jeśli kogoś kochasz to o niego walczysz. Bezwarunkowo. O niego, o jego szczęście, o to żeby cieszył się każdym dniem, każdą chwilą. I nie poddajesz się - wiesz, że nie możesz się poddać, bo TA osoba jest wszystkim co masz na tym świecie, co Cię tu trzyma. Jest czymś więcej niż tlen, jest sensem każdego Twojego dnia, każdych Twoich wzlotów i upadków. A gdy upadasz, podnosisz się tylko i wyłącznie dla niej. Tak, to właśnie jest miłość.
|
|
|
Znów się zmienił świat, miliardy zdarzeń, tysiące lat wierzeń, marzeń o świecie, bez zastrzeżeń.
|
|
|
Te kilka lat, kilkanaście lub kilkadziesiąt Ci szybcy nie nadążają, mądrzy nie wiedzą chcesz wiedzieć co tu się dzieje? Proszę Cię bardzo dziś w nocy samotni płaczą a nadzy marzną.
|
|
|
bo to co Cię uskrzydla potrafi być jak morderca, się nie nakręcam już więcej nie rozkminiam, bo prawdziwe uczucie co by się nie działo nie przemija.
|
|
|
Kiedy ja kocham Ciebie Ty mówisz to nie ma sensu, co było wypalone jak popiołka pełna skrętów, za dużo zakrętów, za dużo przykrych słów.
|
|
|
Nigdy nie daj sobie wmówić że nie warto żyć nie warto z wiarą podartą upadek boli bardzo wiem ale wstań i walcz dalej walcz dalej.
|
|
|
Wystarczy jeden gest i jedno słowo za dużo, żeby stracić to co budowało się tak długo.
|
|
|
|