|
twojanazawsze.moblo.pl
A to dopiero mruknął Edward. Lew zakochał się w jagnięciu. Biedne głupie jagnię westchnęłam. Chory na umyśle lew masochista.
|
|
|
- A to dopiero - mruknął Edward. - Lew zakochał się w jagnięciu.
- Biedne głupie jagnię - westchnęłam.
- Chory na umyśle lew masochista.
|
|
|
-Pomyśl, kocham cie bardziej niż wszystkie inne rzeczy na świecie razem wzięte, czy to ci nie wystarcza?
-Wystarcza. i starczy na wieczność
|
|
|
.. nigdy nie zastanawiałam się jak umrę .. ale umrzeć za kogoś kogo się kocha wydaje się dobrą śmiercią . . .
|
|
|
czuła, że powraca do dawnych nawyków. z każdym mijającym dniem, wszystkie pozytywne myśli, towarzyszące Jej od kilku tygodni, stawały się coraz słabsze. to cholernie męczące, starać się być szcześliwą cały dzień, a Ona już po prostu nie miała na to energii.
|
|
|
owszem, miała wspomnienia, ale wspomnień nie można dotknąć, poczuć ani przytulic. nigdy nie były dokładnie, jak tamta chwila, a z biegiem czasu nie ubłagalnie bladły.
|
|
|
w głebi duszy wiedziała, że taki stan jest normalny i wcale nie uważała, że traci rozum. wiedziała, że pewnego dnia będzie znowu szczęśliwa, a to co teraz czuje, stanie się jedynie odległym wspomnieniem. tylko tak trudno było uporać się ze wszystkim.
|
|
|
nie cierpiała uczucia, że nie ma powodu, by rano się budzić. nienawidziła uczuć, jakie ogarniały Ją, kiedy się budziła. nie mogła już nieść myśli, że nie ma na co w życiu czekać. tęskniła za Jego dotykiem, wsparciem, słowami...
|
|
|
nie rozumiałam dlaczego tak rozpaczliwie pragnę tej miłości. wiedziałam tylko, że była warta całego ryzyka i wszystkich cierpień jakimi ją odkupiłam. była jeszcze wspanialsza, niż myslałam. była wszystkim.
|
|
|
jestem potworem, dzieckiem szatana, a nawet czymś gorszym, nieopisanym stworzeniem, nieumiejącym kochać, cieszyć się z życia, nie umiem już nic, odkąd Cię nie ma.
|
|
|
i pamiętając, że ma zapomnieć, kochała nadal. kochała i wiedziała, że zanim wymaże z pamięci te wszystkie wspólne chwile, trzymanie za ręce, to ''kocham'', wypowiadane raz po raz, aby podkreślić moc więzi, upłynie dużo czasu. nie chciała, aby upłynął. chciała pamiętać, że On jest, że zaraz przyjdzie, mocno przytuli i znów nazwie swoim kochaniem. On już nie wróci. zakopał wielką miłość. ale On nigdy nie powie, że był, bo chce pamiętać, że jest.
|
|
|
idąc ulicą, wyobrażam sobie setki sytuacji, w których mogłabym Cię za chwile spotkać. co powinnam powiedzieć, co zrobic, jak spojrzeć i jak udawać, że już o Tobie zapomniałam.
|
|
|
i szukała sobie dziesiątki zajęć, żeby tylko o Nim nie myśleć i nie siedzieć bezczynnie ze słuchawkami w uszach, słuchając piosenek o nieszczęśliwej miłości. ale te wszystkie zajęcia powodowały tylko to, że w każdej minucie, wmawiała sobie, że nadal Ją kocha....
|
|
|
|