|
twojaa.moblo.pl
Teoretycznie każdemu mówiła że ma go gdzieś. Że on już jej nie obchodzi i nie jest nikim ważnym w jej życiu. Ale kiedy przechodziła obok niego miała łzy w oczach. A K
|
|
|
Teoretycznie, każdemu mówiła że ma go gdzieś. Że on już jej nie obchodzi i nie jest nikim ważnym w jej życiu. Ale kiedy, przechodziła obok niego miała łzy w oczach. A Kiedy usłyszała jego imię, przegryzała wargi do krwi. A wmawiałam sobie że juz mi przeszło, że już nie jesteś istotny w moim zyciu!
|
|
|
"To nie jest tak, że On zauważy Cię dopiero wtedy, gdy masz na sobie cudowną sukienkę. On ma Cię zauważać codziennie - każdego dnia na nowo odkrywać każdą część Ciebie. masz podobać mu się zawsze - od razu po przebudzeniu, po przebiegnięciu 20 km, czy też podczas choroby. masz być dla Niego najpiękniejsza zawsze, i tylko w Tobie ma widzieć ideał."
|
|
|
I dobrze, że los nie postawił na nas, w tym czego szukam nie ma nic, prócz rozczarowania./ Pezet
|
|
|
cz.2 Być może szukałam jakiejś drogi, jakiegoś wyjścia, lecz rezygnowałam, cofałam się, kiedy tylko coś nie szło po mojej myśli. A może po prostu bałam się.. Bałam się postawić krok w przód i iść gdzieś dalej, bez tego co tak bardzo trzymało mnie w bólu, bez uczuć i tamtych wspomnień. Może. Zrozumiałam, że przecież wciąż żyję i choćby nie wiem jak to życie bolało, nie mogę go zmarnować.
Nie mogę przechodzić obojętnie obok siebie samej. Nie mogę przestać reagować i przyzwyczajać się do pustki. Zrozumiałam. Teraz cieszę się tym życiem. Staram się cieszyć każdą jego chwilą i wyciągać z niej jak najwięcej. Cieszę się każdą drobnostką, każdym słowem, gestem. I wiesz nadal mam łzy w oczach i nocami wracam do Ciebie
|
|
|
cz.1 Usiądź obok mnie, a ja opowiem Ci o swoich planach, tych ułożonych parę dni temu tuż po północy. Siedziałam wtedy sama. Norma, nocami zawsze byłam sama. Sama ze swoimi myślami, sama ze sobą.
Ciebie też nie było. Byłam w trakcie przyzwyczajania się do tego, szło mi całkiem dobrze, czasem byłam nawet dumna z siebie, że daję radę. Myślałam o tym wszystkim całkiem długo i właśnie wtedy, tamtej nocy coś zrozumiałam, wiesz? Zrozumiałam, że to był błąd. Błąd, którego nie żałuję być może tak jak powinnam, lecz który już teraz zaliczyłam do jednych z tych największych i najbardziej bolesnych. Błąd, który pewnie popełniłabym jeszcze nie raz, gdybym miała tylko na to szansę. Pewnie usłyszałabym teraz: Przecież byłaś szczęśliwa.
Tak, byłam. Jeszcze nigdy nie byłam tak szczęśliwa, jak wtedy. Nie zapomnę. Zrozumiałam, że sama byłam dla siebie pułapką, tak skomplikowaną, że sama ją układając, nie znałabym drogi powrotu.
Tkwiłam w tej pułapce.
|
|
|
zaczniesz doceniać ludzi dopiero wtedy kiedy stracisz tych najważniejszych.
|
|
|
Nie czuje się dobrze. Nie dziś.
|
|
|
oddalamy się od siebie, wiesz? brakuje mi chłopaka który strasznie mi ufał, który jak nikt inny umiał spowodować, że po jednym jego smsie nawet na nudnej matematyce się uśmiechałam, który niezmiernie mnie wkurzał, a zarazem sprawiał mi radość. tęsknie za tymi jego durnymi pomysłami, jak i za jego walniętą osobą. po prostu tęsknie, za kimś kto aktualnie ma mnie w dupie.
|
|
|
mówisz ' pierdole to ' a potem płaczesz w poduszkę .
|
|
|
I trzeba w końcu odpuścić, puścić to wolno i czekać co przyniesie czas. Oficjalnie się poddaję, nie mam siły targać tego związku tylko jedną parą dłoni.!
|
|
|
|