|
nie jesteśmy razem , ale kiedy widze jak klei sie jakaś lamupucera do ciebie , albo jak ty o jakiejś mówisz to dostaje kurwicy , no wypełnia mnie biała gorączka od środka .
|
|
|
wiesz czego boje sie także bardzo mocno ? kiedy mój ziomek znajduje sobie jakąś panne . boje sie że to ona go zrani a nie on ją , bo chuj z nią . oni przecież też obstają zawsze za mną , a ja robie to z czystej przyjaźni , bo to właśnie oni dają mi jakiekolwiek siły i chęci do śmiania sie prosto w twarz temu popierdolonemu światu .
|
|
|
' dres, kucyk, laptop , ciepła herbatka - tak właśnie zaczynam początek 'zajebistego' weekendu . '
|
|
|
' może właśnie dlatego to tak boli. bo nigdy tak naprawdę Ciebie nie miałam, a na dodatek Cię straciłam. '
|
|
|
Udowodnię , że jestem w stanie definitywnie wyperswadować Cię ze swojego życia ,ale jeszcze nie teraz. ♥
|
|
|
po każdym dniu spędzonym z Tobą,
mam kaprys cofnąć czas i znów ujrzeć Twoje oczy,
Twój łobuzerski uśmiech, po którym zawsze jestem bliska omdlenia,
usłyszeć Twój głos, który gra w mojej głowie, niczym najlepsza nuta od rana do wieczora.
to wszystko wydaje się najlepszym z moich snów o Tobie.
|
|
|
znowu to samo, znowu miałam cholerną nadzieję, że będzie idealnie a jednak, może po prostu nie jest mi pisane szczęście, kto wie strasznie żałuje że moje starania w stosunku do Ciebie idą na marne, zachowujesz się jak gówniarz który nic nie docenia.
|
|
|
Podejdź i powiedz mi tak po prostu, że nigdy nie zawróciłam Ci w głowie, że nigdy o mnie nie myślałeś, że przez cały ten czas byłam Ci całkowicie obojętna, że wciąż uśmiechałeś się sztucznie, oczekując na moją reakcję, powiedz, że przez ten cały czas myliłam się, mówiąc, że nie dam rady żyć bez Twojej obecności ! no powiedz to k.ur.wa!
|
|
|
Źrenice są zbyt senne , już nie chce tego zmieniać i mogę tylko czuć , popadać w letarg.Nie będę mówić tego na głos , bo nie chce , ale zrozumilam , ze to było cenne. Nie wróce w przeszłość , nie zmienie tych zdarzen. Juz teraz wiem , ze nic nie znaczę.
|
|
|
Jak zabierzesz mi telefon - kupię nowy. Jak zabierzesz mi ubranie - mam kolejne.
Jak zabronisz mi czegoś - złamię zakaz. Jak zabierzesz mi rap - zabiję.
Jak zabierzesz mi Jego - przestanę oddychać.
|
|
|
Zdecydowanie za wiele o Tobie myślę. Zbyt często i zbyt intensywnie. Wychodzę z domu z kubkiem herbaty w dłoni, ubieram sukienkę tył do przodu, maluję usta tuszem do rzęs, nie potrafię skupić się na normalnym funkcjonowaniu. Powinieneś czuć się winny. Powodujesz paraliż moich szarych komórek.
|
|
|
Wracasz do domu wolnym krokiem, słyszysz dźwięk sms-a. Sprawdzasz nadawcę wiadomości, po czym serce zaczyna walić jak oszalałe. Czytając treść sms-a czujesz, jak miękną Ci nogi. Opierasz się o pobliski murek, by utrzymać równowagę. Czytasz smsa po raz drugi. Trzeci. I kolejny. I jeszcze raz. I jeszcze! Czytasz go tysiąc razy, a twoje usta rozkreślają się nagle w uśmiechu tak szczerym, że ktoś z boku pomyślałby na pewno, że zwariowałaś. Znasz to?
|
|
|
|