|
Drętwo leżała na ulicy z coraz płytszym oddechem. Było za ciemno, aby ktokolwiek mógł ją zauważyć. Za późno, aby ktokolwiek tamtędy przechodził. Ostatkami sił przyłożyła swoją dłoń do ucha. Nasłuchując swojego ustającego tętna, zagryzała wargi z przeszywającego ją bólu. Boso, z rozmazanym makijażem i splątanymi włosami, leżała na chodniku w kałuży krwi. Deszcz zaczął padać jak opętany, straciła przytomność. Następnego dnia tuż o świcie znaleziono jej ciało. Obok niej leżał pistolet umazany krwią. W jednej z dłoni trzymała kartkę papieru. Przechodzień przystanął i podniósł świstek ówcześnie dzwoniąc na policje. Było na nim napisane, małymi niezgrabnymi literkami: 'sprawca - miłość.'
|
|
|
za każdym razem , kiedy witając się z Twoimi kumplami , któryś powiedział , że zajebiście wyglądam Ty bardziej ściskałeś moją rękę , albo całkowicie obejmowałeś ramionami tak , że nie mogłam prawie oddychać . miażdżyłeś go wzrokiem pt. " stul mordę , ona jest moja . " choć dobrze wiedziałeś , że to dla Ciebie się stroję . chociaż twierdziłeś , że to słabe całować się przy ludziach , zwłaszcza znajomych , kiedy po kilku kieliszkach wspólnie wypitych mrowiały mi usta chętne do połączenia ich z Twoimi , zachłannie podgryzałeś moją dolną wargę nie zważając na gwizdy innych . na cosobotnich imprezach , kiedy podchodził do mnie jakiś chłopak prosząc o wspólny taniec , żegnałeś kolesia słowami : - może najpierw ze mną zatańczysz ? . i porywałeś mnie na środek parkietu nie wypuszczając ze stalowych objęć . wiesz .. ja lubię być tylko Twoja .
|
|
|
Najgorszy moment w życiu to taki, kiedy myślisz że nic gorszego Cię nie spotka a później nastaje taka chwila kiedy nie masz siły płakać, potem nie masz już czym płakać, a rozpacz jest nie do ogarnięcia...
|
|
|
Do twarzy mi było w Smutku. Zaprzyjaźniłam się z nim nawet. Z Tęsknotą także. Wiedziałam teraz, że tęsknota to nie tylko przebieranie ziarnek maku. Nie tylko nasłuchiwanie jego kroków za drzwiami. Czekanie na dzwonek lub zgrzyt klucza w zamku. Bo tęsknić i czekać to prawie to samo. Pod warunkiem że czekając się tęskni, a tęskniąc czeka. Z tęsknoty można przestać jeść. Można też umyć podłogę w całym domu szczoteczką do zębów. Można wytapetować mieszkanie. Umrzeć można. Wieczorami, w blasku świec, przy muzyce, w absolutnej ciszy przychodziło do mnie Zrozumienie.
|
|
|
on ciągle kciukiem pokazywał '' lubię to '' gdy poszłaś z dekoltem do szkoły .. Ja zawsze w kremowym sweterku i nie zauważał mnie . Już wole żebyś pokazał palcem w dół niż do góry za to że cenisz dziewczyny tylko za wygląd a nie to co mam w środku w charakterze czego ta suka nie ma .
|
|
|
ty zielono - piwno oki brunet o ciętym charakterze wręcz tak przyciągającym że nie potrafisz oderwać oczu od niego , tak donośnym głosem że poszłabyś nawet za nim na koniec świata lubiący dziewczyny katujący na bmx i deskorolce ja miła osóbka o niebieskich oczkach blondynka lubiąca szczerość i fotografie no tak dwa odmienne światy ale ktoś powiedział że przeciwieństwa się przyciągają . Prawda niezaprzeczalnie .
|
|
|
ty też uzależniony od facebook ' a ? przychodzisz ze szkoły fejs mówisz a godzina i bede się uczyć jest 16.00 logujesz się .. patrzysz na zegarek 19.00 a zjem cos i się pouczę , przychodzisz napisał do Ciebie '' on '' :3 pełen pod jar .. myślisz : przecież on jest wazniejszy o.O piszesz z nim .. ale mówisz ze zaraz masz nauke .. jest godzina 23.00 mama mówi '' idź się wykąp '' idziesz wracasz po godzinie wyłączasz fejsa , kładziesz się '' Ooo sms :D '' znowu napisał i tak do 2 w nocy aż w końcu zaśniesz rano wstajesz nie przytomna i nie nauczona -.- też tak kurwa masz ?
|
|
|
Szkoła, szkoła, szkoła, szkoła, szkoła, weekend, szkoła , szkoła , szkoła, szkoła szkoła weekend . I te słowa ' Może zycie jest kurwa monotonne '
|
|
|
- mogę cię o coś prosić ? - o co ? - nie zakochuj sie we mnie.. - za późno. - ja mówie poważnie. - ja też..
|
|
|
- Kupić Ci coś w sklepie ? - Kilogram szczęścia. - Różowego czy zielonego ? - Zielonego. - Nie wiem, czy będzie. Coś jeszcze ? - Ociupinkę przyjaźni
|
|
|
-Znów sie uśmiechasz bez powodu? -Zawsze mam powód dla uśmiechu. -Niby jaki? -No na przykład to że jeszcze żyje i że Wy żyjecie ze mną. -I to jest powód do uśmiechu? -A czemu nie? Wszystko może być powodem do uśmiechu lub śmiechu, no może prawie wszystko.
|
|
|
Wkurwia mnie gdy ktoś gada, że jest szczery. No za chuja, nawet ja nie jestem. No sorry, spodobała Ci się koszulka Twojego największego wroga, powiedziałabyś? Bo ja nigdy. Wolałabym zginąć niż powiedzieć jej kilka miłych słów .
|
|
|
|