|
tusioool.moblo.pl
Dzień za dniem godzina za godziną minuta za minutą sekunda za sekunda a u nas jak sie jebało tak się jebie dalej.
|
|
|
Dzień za dniem, godzina za godziną, minuta za minutą, sekunda za sekunda, a u nas jak sie jebało tak się jebie dalej.
|
|
|
Był powodem do mojego codziennego wstawania z łóżka. To na jego widok, moje serce zamieniało się w wirującą pralkę. To on, najpiękniej na świecie mówił, jak bardzo boi się miłości. To właśnie, on był autorem każdego mojego uśmiechu. To dzięki niemu potrafiłam doceniać, to co miałam. Był całym moim szczęściem. Wszystkim, tym co miałam. Pisząc, to z pewnej perspektywy czasowej, z uśmiechem na twarzy, dochodzę do wniosku, że jest mi żal to wszystko pisać w czasie przeszłym, a nie teraźniejszym.
|
|
|
Ale czy nie pamiętasz, nie pamiętasz powodu, dla którego mnie wtedy kochałeś? Kochanie, proszę, przypomnij sobie mnie jeszcze raz.
|
|
|
patrzył mnie w taki sposób , że gwałt na nim , każdy sąd uznałby za czyn całkowicie usprawiedliwiony.
|
|
|
Nienawidzę leżeć w łóżku po naszej kolejnej kłótni i zastanawiać się jak długo jeszcze wytrzymamy. Nienawidzę martwić się o to, że to może być koniec,którego tak nie chcę.
|
|
|
' ale .. ' - nie skończyła , bo przerwał Jej już na początku zdania . ' nie ma zadnego ale . nie ma już nic . nie ma Nas . nie ma mnie . nie ma Ciebie ' - powiedział , łapiąc się za głowę . usiadła na podłodze , opierając się o meble i zalewając łzami . spojrzał na Nią ostatni raz i wydukał z siebie : ' zawsze będziesz w mojej pamięci . będziesz tą jedyną istotą , która będzie zaprzątać mi myśli , kocham Cię ' , a następnie wyszedł . ryczała jak dziecko . nie potrafiła się podnieść , biec za Nim . nie potrafiła już żyć .
|
|
|
jak wszystko się waliło i świat sypał mi się totalnie na głowę , miałeś to w dupie . nie interesowałeś się tym , czy dam sobie radę , jak się czuje , czy jest ktoś przy mnie . nic , kompletne zero . musiałam sama zacisnąć pięści i iść do przodu , żyć dalej . wiesz jak cholernie boli noszenie w sobie martwego serca ? nie wiesz . więc kurwa nie pierdol , że nic takiego się nie wydarzyło , że nie byłeś znowu aż tak ważny , a ja zupełnie się nie przejęłam tym , co odpierdoliłeś .
|
|
|
znamy się czy nie ? kogo teraz to tak naprawdę obchodzi ? mamy własne życie , nie myślimy o sobie . tylko jeszcze czasem , gdy przypadkiem wpadniemy na siebie na ulicy serce zaczyna pękać , a w naszych oczach można zobaczyć tą cholerną tęsknotę , za tym co było kiedyś. jednak wszystko i tak sprowadza się do krótkiego , oschłego : cześć , i wzroku wbitego w ziemię .
|
|
|
za każdym razem kiedy ktoś zapyta mnie jaki byłeś , powiem , że byłeś niezwykły , jedyny w swoim rodzaju , najwspanialszy , najcudowniejszy , najsłodszy , opiekuńczy , zabawny , czuły , nie zastąpiony , najukochańszy po prostu idealny. ale wiesz co ? powiem im też , że przecież nadal taki jesteś .
|
|
|
Spoglądając co chwile w prawy , dolny róg ekranu widzę zdrobnienie Twojego imienia z buziakiem., Nie , to nie nowa wiadomość.. Tylko znowu zmieniasz status, po co? Ja widzę, że jesteś. A Ty? widzisz mnie? Kiedyś mówiłeś, że czytasz moje opisy.. Lubisz wiedzieć co robie..., jakiej muzyki słucham w danym momencie. A no tak , to było kiedyś.. Kiedyś też czekałeś na gadu tylko na mnie, zasypując mnie milionem średników z gwiazdką.. I wiesz.. Jeszcze czasami mam ochotę napisać, tak po koleżeńsku : hej, co tam? Tylko boję się przeczytać, że czekasz na inną.
|
|
|
Na ostatnim spotkaniu nie potrafiłam wyznać Ci miłości. Teraz jesteś daleko i dzielą nas mile. żałuje, że tego nie zrobiłam. Jestem pojebana .
|
|
|
|