Nie będę krzyczeć na świat za te grzechy, które popełniłam, bo to nie jego wina,
że znów siada mi psychika. Wiele się wydarzyło, ale nie będę płakać,
po co wracać do błędów, których nie da się naprawiać.
Może nie pokazałam Ci jak kochać i dziś jesteś inny niż Ci ludzie, których mijam
na ulicy. Wiem, że nie zmienie nic wokół siebie, ale proszę weź mnie, obejmij,
przytul mocno, bo zaraz pójdę nie wiem do kogo i poproszę o te dwa kilo uśmiechu,
bez którego nie potrafię załapać oddechu. Wiem nie jestem święty, nie chce się
modlić, bym chętnie wypił za błędy. Gdy wstaję rano mam czoło zlane potem,
rozgrzewasz mnie, a ja czuję że płonę.
Wybacz mi za te słowa, ale ja poprostu dziękuję Ci za przeszłość mimo to,
że mam rany na sercu. / try_to_love_me_
|