 |
jedenasta, kończę piwo, kopcę blanta i pisze do mnie koleżanka, którą znam od dawna.ale chciałaby,coś więcej niż spacer i kumpla,i ją wkurwia, i chce mi proponować układ i mówi, że by wpadła do mnie na seks i blanta,albo blanta i seks, albo na blanta seks i blanta.
|
|
 |
dla mnie była jedną z najpiękniejszych w lidze.i nie chodziło tu o piersi i seks, czy tyłek.
|
|
 |
tak wiesz nam w sumie było dobrze razem.ja miałem swoje jazdy, ona mnie rozumie, pragnie.
|
|
 |
lubię jak jesteś blisko ust bo,pierdole, rzucam wszystko, chuj w to
|
|
 |
i po co to wszystko, może lepiej jak odejdziesz?ale nie, w sumie zostań i się nie kręć.
|
|
 |
Ty uwielbiasz mnie ranić i to chyba nie jest spoko.
|
|
 |
kumple nie chcą gadać, bo niby mnie zmieniłaś,ale kiedy jesteś z nami nikt się nie wychyla.
|
|
 |
bo wole żebyś nie istniała niż żyła obok mnie.
|
|
 |
gdyby nie ten ból, o którym nie mówiłem Ci tu nigdy, wziąłbym nóż i sprawdził jak szybko się goją blizny..
|
|
 |
dzisiaj Cię nie ma wtedy byłaś i teraz znaczenia nie ma..
|
|
 |
jest tak samo, może tylko trochę smutno i nie mówisz dobranoc i nie mogę przez to usnąć.
|
|
 |
może czujesz to co ja i za czymś tęsknisz.
|
|
|
|