|
trusskawkowaprincess.moblo.pl
znam to skąś
|
|
|
Kocham Cię jak malinowąą mambę;*
|
|
|
dziękuuuuję ! < 3 - za ogrzewanie mojej dłoni . - za to jak na mnie patrzysz . - za twój uśmiech skierowany do mnie . - za to jak mnie czule przytulasz . - za to że jesteś . - za spacery - za słowa . - za to że jesteś mój . - za to że mówisz mi ksiezniczko - za to że mnie kochasz . , < 33 [kochaaam]
|
|
|
Przez całą Polskę tylko dla Ciebie jechałam.;) Bo Chciałam Cię mieć blisko Siebie;* [trusskawkowaprincess]
|
|
|
Bum..bum..) Serducho bije mocniej!:* Przez Ciebie skarbie..;*[trusskawkowapincess]
|
|
|
Serce mówi mi: "Tak, chce być z nim...".Jednak mój rozum mówi: "Nie, nie będziesz szczęśliwa.." Już sama nie wiem..Jednak Tymbark mi pomógł dokonać wyboru.Pod zakrętką znalazłam napis "patrz sercem" [trusskawkowaprincess]
|
|
|
I chociaż nadal cię kocham..Boję się powiedzieć TAK! [trusskawkowaprincess]
|
|
|
i wciąż czekam na ten dzień, gdy wstanę zobaczę za oknem słońce i wiadomość od Ciebie , jak bardzo tęsknisz, kochasz i potrzebujesz.[zmadrzeej]
|
|
|
Marzę o dniu, w którym zadzwonisz do mnie i zapytasz co robię jutro wieczorem... Powiem, że na razie nie mam nic w planach, a jak zapytasz czy się z Tobą umówię, nie odpowiem od razu. Gdy tylko odłożę słuchawkę zacznę skakać po łóżku i całować wszystko co się da. Zjem nawet pomidory, których tak nienawidzę... I tak nie będę nic czuła, w głowie będziesz tylko Ty... Odczekam kilka godzin i oddzwonię. Powiem, że się namyśliłam. Wskoczę w ulubioną sukienkę i ruszę na spotkanie. Na najważniejszy wieczór mojego życia. Ta noc będzie niezapomniana. Wrócę do domu, rzucę się na łóżko i odtworzę sobie wszystko jeszcze raz: Twój telefon, widok Ciebie, nieśmiałego, w ślicznej, niebieskiej koszuli, z różą za plecami, i to nieśmiałe "cześć" z Twoich kochanych ust..., potem wspaniała noc, a na koniec... niewinny, wspaniały, uroczy i przecudny pocałunek... Następnego dnia przyjdziesz po mnie i razem, za rękę pójdziemy do szkoły. Tak oto zacznie się ciąg dalszy naszej przygody. O tym marzę.!:*
|
|
|
Brakuje mi tych spotkań, bo przez ten krótki czas wydawało mi się, że coś ma sens. Pewnie złudnie jak zwykle. Takie dziwne wrażenie, że warto cokolwiek. Prawie nie pamiętam tego uczucia, tak rzadko mnie odwiedza. Żyję, owszem. I właściwie nic poza tym. Na niczym mi jakoś szczególnie nie zależy. A wtedy przez krótką chwilę naprawdę mi się żyć chciało[tylusia]
|
|
|
wyrwał jej parasolkę z dłoni i kazał się gonić w deszczu. jej trampki tonęły w kałużach, a włosy kręciły się na wszystkie możliwe strony. - jesteś bezlitosny! - wykrzyknęła z dziecięcym wyrazem twarzy. podbiegł do niej i czule całując w czoło, wręczył parasolkę do dłoni. wziął ją na ręce. niósł ją tak przez całą drogę, aż doszli do jej domu. ściągnął delikatnie jej trampki i położył na kaloryferze. wziął ręcznik i zaczął bezszelestnie wycierać jej włosy. - przepraszam, kochanie. - powiedział, patrząc jej prosto w oczy. - chciałem Cię przygotować ... - na co? wykrztusiła z niezrozumieniem, wypisanym na twarzy. - na moje odejście. - wyszeptał, spuszczając swój speszony wzrok. - na co?! - zaczęła krzyczeć. - spokojnie, kochanie. to był sprawdzian. oblałaś. nie poradzisz sobie beze mnie, zostaję. - odetchnęła z ulgą. wtulając się w Jego muskularne ramiona, wyszeptała, że jeszcze jeden taki numer, a osobiście go zabije. tak dla sprawdzianu.[abstracion]
|
|
|
|