|
-Kochasz mnie? - jego głos rozbrzmiewał w mojej głowie a palce zacisnęły się na komórce tak mocno, że aż zabolały. -Tak.- odpowiedziałam i czułam, że żołądek podchodzi mi do gardła. Dlaczego to powiedziałam? mogłam skłamać.! -Więc dasz mi jeszcze jedną szansę? - Usłyszałam nutkę pewności w jego głosie. Nie wiedziałam, co powiedzieć. Najchętniej krzyknęłabym "tak" i poleciała do niego. ale nie tym razem. -Nie. - siląc się na stanowczy głos odpowiedziałam i rozłączyłam się szybko, żeby nie usłyszał jak zaniosłam się płaczem. Zsunęłam się bezładnie na podłogę i płakałam. Hm nie. nie płakałam. Spazmatycznie wyłam, bo inaczej się nie da tego nazwać. Tak, Kocham Go. Ale nie dam sobą więcej pomiatać.
|
|
|
Nawet bez szpilek przewyższam idiotki takie jak ty.
|
|
|
zrób ze mnie najszczęśliwszą osobę na świecie.
|
|
|
Wzruszyłabym się , ale tusz był za drogi, ohh xd .
|
|
|
Jestem uczulona na ' przepraszam ' z Twojej strony.
|
|
|
- Kocham cię! -coooo?! -w googlach sobie wpisz jak nie rozumiesz !
|
|
|
Przepraszam
tych, co powinnam...
za to,że jestem taka trudna...
za niewypowiedziane myśli...
za zbyt skomplikowane słowa...
że mówię 'odejdź.!' myśląc 'zostań'...
Za chwile milczenia i brak znaków życia...
Za to, że zamykam się w sobie, gdy tego nie chcę...
Za to, że czasem nie potrafię spojrzeć Ci w oczy...
Za to, że nie chcę, nie umiem i nie zamierzam się zmieniać...
|
|
|
za kogo Go uważam ? sama nie wiem. nie jest ani facetem mojego życia, ani najlepszym przyjacielem. jest po prostu kimś z kim zawsze się dogadam, i kto zawsze wywoła uśmiech na mojej twarzy. jest jedyną osobą, która wyprzedza moje myśli, i nie pyta jak u mnie - bo wie to, nawet jeśli nie patrzy mi w oczy. jest kimś ważnym, ale nie mam na Niego określenia - jest, i nic więcej się nie liczy.
|
|
|
Kłamie. Codziennie. Okłamuje siebie i wszystkich że jest dobrze. Uśmiecham się chociaż w środku rozpierdala mnie na najmniejsze cząsteczki jakie tylko istnieją. Wieczorami jest najgorzej. Gdy wszystko ucichnie, ostatnie: Paa na gg. Zostaję sama z myślami, wtedy wszystko wraca. Nie próbuję tego zatrzymać bo wiem że nie dałabym rady. Staram się wiesz? Ale jestem tylko zwykłą dziewczyną zranioną zbyt wiele razy.
|
|
|
Kłamie. Codziennie. Okłamuje siebie i wszystkich że jest dobrze. Uśmiecham się chociaż w środku rozpierdala mnie na najmniejsze cząsteczki jakie tylko istnieją. Wieczorami jest najgorzej. Gdy wszystko ucichnie, ostatnie: Paa na gg. Zostaję sama z myślami, wtedy wszystko wraca. Nie próbuję tego zatrzymać bo wiem że nie dałabym rady. Staram się wiesz? Ale jestem tylko zwykłą dziewczyną zranioną zbyt wiele razy.
|
|
|
Mój plan na życie ? zero Ciebie , mnóstwo mnie i szczęście
|
|
|
Nie obiecuj. Niechaj nie łączy nas nic. ty milczysz. Wiem, to już stało się nawykiem. Nie podajesz ręki, obojętność masz za taktykę
|
|
|
|