|
truskawkowe_usta.moblo.pl
Nigdy nie dostrzegamy skarbów które mamy tuż przed oczyma.
|
|
|
Nigdy nie dostrzegamy skarbów, które mamy tuż przed oczyma.
|
|
|
Używaj dnia, jak najmniej ufając przyszłości.
|
|
|
i jedyne o czym marzę to to by jeszcze raz móc go pocałować, by jeszcze kiedykolwiek mieć tą cholerną możliwość aby nasze usta znów złączyły się w pocałunku, w pocałunku który w filmach dla młodzieży i disnejowskich serialach określany jest jako 'niezwykły' 'magiczny' 'niesamowity', w tym samym pocałunku który później w prawdziwym, dorosłym życiu okazuje się tylko wstępem do dobrego seksu. ale ja poprzestałabym na nim, mi by on wystarczył, bylebym tylko mogła znów poczuć jego smak, poczuć że on jest przy mnie, tuż obok. a potem? potem cały świat mógłby się zawalić.
|
|
|
Bywają takie dni i noce, które zmieniają wszystko. Bywają takie rozmowy, własne lub zasłyszane, które są w stanie wywrócić do góry nogami cały nasz świat. Nie możemy ich przewidzieć. Nie możemy się na nie przygotować. Czyhają gdzieś na nas, zapisane w łańcuchu pozornych przypadków, nieuchronne jak świt po ciemności.
|
|
|
Desperacko próbuję odsunąć od siebie atakujące mnie uczucia.
|
|
|
Zbyt dużo znaczyłeś, żebym teraz tak po prostu usunęła nasze wspomnienia.
|
|
|
Nie boję się jutra , kiedy patrzę na blizny już nawet się nie wkurwiam , kiedy chcą mnie zniszczyć
|
|
|
Pamiętam słowa babci która mówiła, że miłość jest tylko wtedy, kiedy chce się z daną osobą przeżywać wszystkie cztery pory roku. Kiedy chcesz z kimś uciekać przed wiosenną burzą pod obsypane kwieciem bzy. A latem zbierać z tym kimś jagody i pływać w rzece Jesienią robić razem powidła i uszczelniać okna przed wiatrem. Zimą pomagać przetrwać katar i długie wieczory. A jak już będzie zimno rozpalać razem ogień.
|
|
|
Kiedy życie daje ci setki powodów do płaczu, to ty daj życiu tysiące powodów do uśmiechu.
|
|
|
Cierpliwość - czym jest cierpliwość na skraju załamania nerwowego? Jest tylko cienką granicą dzielącą nas od pokusy, od śmierci...
|
|
|
brakuje mi Twojego uśmiechu, Twojej bliskości, Twoich oczu, które w ciemności szukały moich ust.
|
|
|
jak codzień z całą ekipą spędzaliśmy popołudnie w parku. odpalane szlugi, dobry browar, jazda na BMXach, zazwyczaj tak się bawiliśmy. kumpel uczył Mnie kolejnego triku, gdy daleka już zauważyliśmy Jego ze swoimi ziomkami. szanowaliśmy się, chociaż byliśmy z zupełnie innych osiedli. akurat My, byliśmy tą ekipą, która z Nimi utrzymywała dystans wraz z odpowiednimi warunkami. każdy z nich podszedł po kolei witając się. nagle podszedł On wyciagając do Mnie dłoń. uśmiechnęłam się, ściskając ją na przywitanie. po chwili zbliżył się do Mnie szepcząc 'pamiętasz, kiedyś witaliśmy się inaczej'.
|
|
|
|