|
truskaffka77.moblo.pl
wiesz długo się zbierałam żeby Ci to powiedzieć... więc słucham. podobasz mi się od pewnego czasu i.. ja.. to znaczy.. kocham Cię.. aha. tylko aha ?! liczyła
|
|
|
- wiesz, długo się zbierałam żeby Ci to powiedzieć... - więc słucham. - podobasz mi się od pewnego czasu i.. ja.. to znaczy.. kocham Cię.. - aha. - tylko aha ?! - liczyłaś na wzajemność ? - no bo... - nie mała, ja znalazłem już swoją księżniczkę.
|
|
|
- szczęście? woo, jeszcze milion prób i setki błędów. - poważnie ? - przekonasz się.
|
|
|
Dlaczego nie możemy być razem ? - Bo tak już musi być, pozostać... - Na zawsze ? - Tego nie powiedziałem.. ;) - Czyli, że mam jakieś szanse ? - Tego też nie mówiłem. - To o co Ci do cholery chodzi ?! - Zapytałaś, odpowiedziałem. Coś jeszcze ?
|
|
|
- byłam z nim dla jego niebieskich zniewalających oczu, które tak na mnie patrzyły -tylko? -nie, dla dłoni, które tak onieśmielająco dotykały. -i to wszystko? -nie, uwielbiałam jego usta, które tak delikatnie całowały. -więc, tylko dlatego? -nie. kochałam go, a on mnie. -więc czemu już z nim nie jesteś? przecież oczu mu nie wydłubali. -no nie -dłoni też nie ucieli. -też nie. -zakneblowali mu usta? -nie. -więc co się stało? -jego miłość przeminęła..
|
|
|
bo ja chcę kurwa takiego kogoś, do kogo swobodnie będę mogła napisać " zobacz jakie zajebiście pomarańczowe niebo, chodź na spacer ! " a on będzie stał przed moimi drzwiami, nim zdążę wyjść z domu.
|
|
|
- nie mogę ich kurwa odczepić. przylepiły się jak cholera. kropelka nawet tak nie trzyma jak one. - wtf ? - nie umiem się pozbyć marzeń no.
|
|
|
- kocham go. wpatruję się w niego jak w obrazek. myślę o nim przed snem i zaraz po przebudzeniu. w każdej godzinie mojego życia. większość piosenek i miejsc kojarzy mi się właśnie z nim. jest moich marzeń spełnieniem, bólu ukojeniem i wielkim celem. - to takie piękne.. a on..? - a on ma na mnie wyjebane. piękne. rzeczywiście piękne.
|
|
|
stała na najbardziej ruchliwej ulicy w mieście, akurat przechodziła przez pasy. spojrzała na telefon, sms od niego ' to koniec skarbie. :*' zatrzymała się na jezdni, mimo tego, że było już czerwone światło. cały harmider panujący wokół niej ucichł. liczyła się tylko chwila, samochody trąbiły, ale ona nadal stała. nim ktoś krzyknął, upadła. niecierpliwy facet po prostu dodał gazu i... i nie zważając na konsekwencje ją zabił. chociaż, może to miłość ją zniszczyła. tak, to zdecydowanie lepiej brzmi.
|
|
|
Podobno Bóg stworzył nas na swoje podobieństwo , a ja jakoś nie wyobrażam sobie Boga siedzącego o 3:14 na ławce w parku , z kubkiem taniego wina w ręce i krzyczącego na cały park ' kurwaa znowu .! znowu wszystko się spierdoliło .!
|
|
|
|