 |
true-love.moblo.pl
cii.. dlaczego mnie uciszasz ? cii.. ? chcę usłyszeć czy Twoje serce naprawdę szybciej bije gdy mnie widzisz.
|
|
 |
- cii..
- dlaczego mnie uciszasz ?
- cii..
- ?
- chcę usłyszeć czy Twoje serce
naprawdę szybciej bije gdy mnie widzisz.
|
|
 |
Godzinami szukam pretekstu ,
by napisać ci gwiazdkę przy dwukropku;**
|
|
 |
naszych małych serc wielki świat < 3 .
|
|
 |
wszystko co robisz sprawia, że się uśmiecham ;)
|
|
 |
- Pójdziemy razem do kina ?
- Nie mogę .
- Dlaczego ?
- Bo Nas już nie ma .
|
|
 |
- Pokocham Cię , niebawem .
- Nie obiecuj proszę tego , czego nie jesteś w stanie zrobić .
|
|
 |
Wszystko się powtarza, a każdy dzień podobny jest do poprzedniego...
|
|
 |
Ten styl, ten chód, ten wygląd,ten pewny krok,
który zawsze potrafi przyciągnąć męski wzrok.!
|
|
 |
Weszła na siłownię. Akurat podciągał się na drążku. Dojrzała pracę jego mięśni i rąk. Skończył. Stał tyłem i wycierał twarz ręcznikiem. Podeszła bliżej i pocałowała go delikatnie w plecy. Wystraszył się i po chwili uśmiechnął. 'Cześć,Kochanie. Miałaś być wieczorem.' Objął ją w pasie. 'Chciałam tylko zajrzeć, co robisz i sobie pójść, ale sam wiesz, jak reaguję na Twój widok.' Zaśmiał się głośno. 'Pociągam Cię?' Przygryzła wargę i spuściła głowę. 'Hahah, buraku mój.' Odwróciła się na pięcie. 'Gdzie idziesz?' Zawołał wciąż się śmiejąc. 'Byle dalej od Ciebie.' Spojrzała naburmuszona. 'I skończ się wreszcie nabijać! Nie moja wina, że...że wywołujesz u mnie takie reakcje!' Podbiegł do niej i złapał za nadgarstki. 'Też Cię kocham.' Szepnął i ujął jej twarz w dłonie, by ją pocałować. 'Nie! Poczekaj do wieczora.' Powiedziała słodko i wyszła z pomieszczenia. Złapał się za głowę i wywrócił oczami. 'Kocham ją, no normalnie ją kocham!'
|
|
 |
- masz jakiś kurwa problem ?
- tak , mam .
- to powiedz mi go prosto w oczy !
- kocham cię skurwysynie !
|
|
 |
-Nienawidzę Cię..
-Ale.. Dlaczego?
-Bo jesteś jedyną osobą, która może mnie zabić jednym słowem. A nawet nie słowem, bo gestem. A nawet i nie gestem. Złym spojrzeniem, uśmiechem do tej blondynki po drugiej stronie, zamyśleniem o koleżance z klasy. Nienawidzę cię za to.
|
|
 |
Kiedy powiedziałeś, że nie chcesz mieć dziewczyny, a później okazało się, że masz - milczałam, stwierdziłam, że może nie chciałeś mnie ranić. Kiedy pytałam, czy z nią jesteś i okłamałeś mnie patrząc prosto w oczy- milczałam, miałam nadzieję, że się jeszcze zmienisz. Kiedy ona z Tobą zerwała i przyszedłeś do mnie, a ja siedziałam przy Tobie godzinami pocieszając- milczałam, bo przecież nie chciałam Cię dobijać. Kiedy powiedziałeś, że tylko na mnie możesz liczyć, ale nie możemy być razem, bo na mnie nie zasługujesz- milczałam, już nie było sensu krzyczeć. Jednak ty wtedy usłyszałeś dobrze ten odgłos kruszącego się lodu, tak właśnie zareagowało moje serce.
|
|
|
|