jestem na skraju załamania nerwowego. I choć wiele osób chce mnie z tego urwiska wyciągnąć, ten jeden, cholerny człowiek, zupełnie nie widzi, że stoję nad przepaścią ..
Rozpoczęcie roku szkolnego- jeden z dni których szczególnie nienawidziła.. Tej całej szopki.. Tego witania się i opowiadania jak to zajebiście było na wakacjach Na ilu to się imprezach było i ile lasek się wyrwało Znów te same sztuczne twarze Kolejny raz nauczyciele sztucznie zadowoleni //Pralinkaa