|
trollek14.moblo.pl
bo teraz nawet jeśli wszystko staralibyśmy się naprawić już nic nie będzie takie same . zbyt wiele słów padło za bardzo zraniliśmy siebie nawzajem . i chociaż bior
|
|
|
bo teraz nawet jeśli wszystko staralibyśmy się naprawić , już nic nie będzie takie same . zbyt wiele słów padło , za bardzo zraniliśmy siebie nawzajem . i chociaż biorę pod uwagę to , że już przenigdy nie będziemy rozmawiać tak jak kiedyś , wciąż mam nadzieję . modle się , żebyś się ogarnął i to zatrzymał . zatrzymał w sobie tą obojętność , która zatruwa moje serce . bo ja już nie oczekuje niczego więcej , nawet niczego nie chcę . tylko chciałabym móc wierzyć , że ta przyjaźń , która istniała na samym początku , wciąż potrafi być nieśmiertelna .
|
|
|
wolę jednego buziaka w policzek niż sto wysyłanych na gg
|
|
|
- weź dwie.
- nie no po co dwie, jedna wystarczy.
- proszę Cię weź dwie.
- nie no nie wypijemy przecież dwóch.
- no weź dwie na moją odpowiedzialność.
- no dobra, poproszę skrzynkę wódki i dwie oranżady.
|
|
|
dlaczego niektóre laski odziedziczyły cycki po ojcu?
|
|
|
Bóg dał rośliny by je pielęgnować i skręty rolować
|
|
|
- ale zimno. - pizga, jak cholera. - odpowiedział naciągając kaptur na głowę. zaczęłam szperać w kieszeniach. - kurde, nie wzięłam rękawiczek. - jęknęłam stukając zębami. - daj rękę. - zwrócił się do mnie, a ja spojrzałam na niego, sprawdzając czy to kolejny żart z jego strony. zaskoczył mnie. patrzył na mnie z troską wyciągając swoją dłoń w moją stronę. - mam Cię trzymać za rękę ? - po prostu ją daj. - zrobiłam jak kazał. miał tak rozkosznie ciepłe ręce, że
przeszły mnie dreszcze. wsunął nasze dłonie do kieszeni swojej kurtki splatając palce. uśmiechnęłam się do siebie i rozejrzałam. - wiesz, może lepiej puść. jak to zobaczy Twoja laska to będzie koniec. - masz racje.. - burknął pod nosem
chcąc zabrać swoją rękę, ale mu na to nie pozwoliłam. - ej, powinieneś powiedzieć 'jebać to' i trzymać mnie dalej. - zażartowałam, a on ku mojemu zaskoczeniu ścisnął moją dłoń i patrząc w okno jej szkoły powiedział : - jebać to.
|
|
|
piętnaście lat temu dostałam nową grę, nazywała się życie. grałam w nią codziennie, dwadzieścia cztery godziny na dobę. aż pewnego razu doszłam do nowego poziomu o nazwie "miłość". nie dałam rady, wyskoczył napis "game over". przegrałam..
|
|
|
zniosę wiele, ale nienawidzę gdy ktoś zdradza i nie dotrzymuje danych obietnic.
|
|
|
na początku tylko przyjaciel, potem wielka miłość, a na końcu najgorszy facet na świecie.
|
|
|
Jesteś piękny jak kwiat róży, tylko masz łeb za duży, usta słonia, mordę konia, nogi sarny, słowem... Chłopak z Ciebie marny !
|
|
|
Jak byłaś mała, to rodzice wkładali Ci kiełbasę do kieszeni żeby chociaż psy się z Tobą bawiły
|
|
|
zastanawiałam się ostatnio co to jest damsko-męska przyjaźń. I już wiem. To najzwyczajniej na świecie gra wstępna do miłości, działająca w jedną stronę.
|
|
|
|