|
tracacoddech.moblo.pl
nie było Go. nie było Go w umówionym miejscu którejś środy kiedy wywinął się nauką do testu z którego i tak dostał laskę. nie było Go gdy chorowałam nie byłam przez po
|
|
|
nie było Go. nie było Go w umówionym miejscu którejś środy, kiedy wywinął się nauką do testu z którego i tak dostał laskę. nie było Go, gdy chorowałam, nie byłam przez ponad tydzień w szkole. nie przyszedł do mnie, głupio śmiejąc się, że przecież nie chcę, żeby się zaraził. bywał, czasem - gdy miał ochotę się zabawić, spędzić ciekawie noc, czy ogólnie, czas. zostawił mnie samą tamtej jesieni, kiedy moje życie całkowicie się sypało
|
|
|
On nie rozumiał matematyki, ja - Jego osoby. z czasem nauczyłam Go, jak wyłącza się czynnik spod pierwiastka, dodaje potęgi, wylicza kąt wpisany. On? nauczył mnie kochać
|
|
|
nauczycielka przewróciła na kolejną kartkę podręcznika. - teraz pytanie. czym jest miłość? pokażcie mi. - podjęła, po czym Jej powieki mimowolnie skurczyły się w wąskie otwory, a wzrok padał idealnie za mnie. odwróciłam się. wskazywał na moją osobę. - nic do Ciebie nie dociera! co od Niej chcesz?! - wykrzyknęła babka, a On prychnął tylko pod nosem, odsunął głośno krzesło i podszedł do mnie. - no problem. skoro tak, pokażę inaczej. - obdarzył katechetkę szerokim uśmiechem, przytykając swoje wargi do moich.
|
|
|
pytał o moje marzenia, a ja nieśmiało podnosząc wzrok zagryzałam wargi z uśmiechem nie wiedząc, jak ująć w słowach wyznanie, że spełnił je wszystkie samym sobą.
|
|
|
te łzy, pozagryzane do krwi wargi, zaciśnięte w pięści dłonie i szept, że to nie powinno się tak skończyć. te chwile, ułamki sekund, kiedy świat wysuwa Ci się spod stóp
|
|
|
klasyczne kłamstwa mężczyzn :1. nic nie piłem2. to tylko przyjaciółka3. nigdy Cie nie okłamałem4. nic nie jest ważniejsze od Ciebie
|
|
|
ale pamiętaj, że jeżeli będzie w stanie pokochać mnie taką właśnie: bez makijażu, potarganą, po nieprzespanej i przepłakanej nocy, w powyciąganych dresach z przetartymi kolanami to obiecuję, że postaram się, abyś nigdy tego nie pożałował.
|
|
|
Ojciec zawsze powtarzał mi żebym nie przywiązywała się do ludzi , ale jak zawsze musiałam być kurwa najmądrzejsza
|
|
|
Odwracam się, czując, że serce zamiera mi w piersi. Przełykam ślinę, zmuszając się by jeszcze raz powiedzieć: nie, już nie jesteśmy razem.
|
|
|
on mi się podoba. naprawdę podoba. nic na to nie poradzę, tak po prostu się stało. nieważne jak bardzo będę się starać i udawać, że jest inaczej - faktów nie zmienię.
|
|
|
nie mszczę się na Tobie. po prostu lubię jak widzisz mnie w objęciach jakiegoś mało znaczącego dla Mnie typa.
|
|
|
|