|
touchyou.moblo.pl
była ciemna noc . ona wyleciała z domu nie zamykając drzwi by nikogo nie budzić . usiadła na krawężniku przed domem i wybuchła płaczem . straciła sens życia miała dość
|
|
|
była ciemna noc . ona wyleciała z domu nie zamykając drzwi by nikogo nie budzić . usiadła na krawężniku przed domem i wybuchła płaczem . straciła sens życia miała dość życia w niepewności kochała Go za bardzo . wtedy przypomniała sobie że zawsze miała ze sobą coś na wszelki wypadek . z kieszeni wyjęła żyletkę spojrzała na nią i postanowiła ze sobą skończyć . wysłała jeszcze do Niego smsa : to moje ostatnie pożegnanie . dziś skończę mój rozdział moje życie . nie mam po co żyć . wiedz że kocham Cię jak szalona żegnaj ! . . odpisał : gdzie jesteś ?! . przed domem . odpisała mu . czekaj tam na mnie ! . była w transie nie widziała co robi . chwyciła żyletkę kiedy zauważyła że ktoś jedzie rowerem . to był On . wstała i zaczęła uciekać . dogonił ją i złapał za rękę . co Ty wyprawiasz ?! wiesz co ja bym bez Ciebie zrobił !? zapytał ją . odpowiedziała mu : żyłbyś tak jak przedtem ... . nieprawda . umarłbym razem z Tobą . odpowiedział .
|
|
|
siedziała na ławce w parku i słuchając muzyki czekała na przyjaciółkę. w ostatniej chwili rodzice odwołali ich wspólny wyjazd więc mogła nacieszyć się chwilą wolności. zobaczyła, że kilka ławek dalej siedzi jakaś para. byli odwróceni do niej tyłem, jednak czuła, że są sobie bliscy. uśmiechnęła się i pomyślała, że przecież ona przeżywa dokładnie to samo. wybrała numer swojego chłopaka. odebrał po trzecim sygnale. dziwnym zbiegiem okoliczności zauważyła, że chłopak z ławki oddala się od dziewczyny i także odbiera telefon. nie była w stanie wykrztusić ani słowa. ta bluza, kaptur.jak mogła być taka głupia i się nie zorientować!?słyszała w słuchawce głos swojego chłopaka wymawiającego jej imię. -nienawidzę cię.-wyszeptała i zobaczyła, że jej były już chłopak także ją dostrzegł i zaczął biec w jej kierunku. uciekła. nie chciała go znać. po drodze wpadła na swoją przyjaciółkę, gdy zapytała co się stało odpowiedziała tylko, że to koniec. koniec jej życia.
|
|
|
i gdy siedzieliśmy na jego łóżku , przytulając mnie do siebie , powiedział : zrobiłbym dla ciebie wszystko wiesz ? - mimo , że znam go nie od dzisiaj , serce podskoczyło mi do gardła , a do oczu napłynęły łzy . - nie musisz wszystkiego . - uśmiechnęłam się . - tylko co ? - tylko zabierz mnie w największą ulewę roku na dwór , weź mnie na ręce i całuj całuj całuj ! - rozkręciłam się . uśmiechnął się i powiedział ; - to czekamy na ulewe . - i jeszcze mnie kochaj . - spojrzałam mu w oczy . - kocham to ja ciebie od zawsze . - odparł , i pocałował najczulej jak tylko mógł
|
|
|
siedziała na łóżku , malowała paznokcie ii rozmawiała z nim przez telefon . – tęsknie , wiesz ? - powiedziała . rozłączył się . żołądek miała ściśnięty z nerwów , nie wiedziała co zrobiła źle . nagle , dzwonek do drzwi . otworzyła . - ja też - odpowiedział , wręczając jej nowy lakier do paznokci ...
|
|
|
najbardziej w pamięci utkwił mi najzwyklejszy sms: ' jak mija wieczór Pani?'. wtedy zrozumiałam , że nawet będąc z kolegami, pijąc piwo i gadając o różnych innych sprawach - Ty potrafiłeś pomyśleć o mnie, i zatroszczyć się o to czy aby na pewno wszystko dobrze.
|
|
|
Jeszcze nikt nie dał mi tylu zmarnowanych dni
Jeszcze nikt aż do dziś tyle mi nie napsuł krwi
Jeszcze nikt nie mówił do mnie tak jak Ty
|
|
|
Łzy to nie wstyd. To oznaka, że cholernie na czymś Ci zależy.
|
|
|
a gdy połknęła dwudziestą piątą tabletkę i zapiła dwudziestym piątym łykiem wódki , on zadzwonił i oznajmił jej , że chce spędzić z nią resztę swojego życia .
|
|
|
Miłość nie jest czymś, co możesz naprawić
|
|
|
Gdybym umiała doradzać sobie tak dobrze jak innym, to miałabym całkiem uporządkowane życie...
|
|
|
ściągnęłam z nóg japonki delektując się ciepłem asfaltu. - jest świetnie. - mruknęłam patrząc w górę, w niebo o lekko żółtym odcieniu. uśmiechnął się sztucznie wiercąc dłonią w kieszeni, zagryzł dolną wargę. stanęłam przed Nim blokując Mu drogę. - powiesz mi wreszcie, co jest grane? - zagadnęłam trzymając ręce na biodrach. - wybacz... - powiedział tylko, tuż przed tym, jak Jego dłoń zaplątała się w moich włosach, a Jego wargi złączyły się z moimi. wciągnęłam mocno powietrze nosem - letni wieczór w którym spełniło się marzenie tak skryte przed całym światem.
|
|
|
A gdy zmieniasz status na "niedostępny" siedzenie przy komputerze nie ma już sensu..
|
|
|
|