|
Chcę zobaczyć tą komedię która będzie gdy umrę. Wszyscy zaczną udawać że mnie kochali, że mnie szanowali. Co najciekawsze , stanie się to ich tą jebaną monotonnością w życiu . Wieńce na grobie z napisami " Dla ukochanej córki , od kochanych rodziców " - śmieszne , prawda? Rodzice którzy mnie z dnia na dzień coraz bardziej poniżali, ojciec który bił, matka którą nie obchodziło co się ze mną dzieje, uważają siebie za "ukochanych" , a może i nawet " dobrych" rodziców. Wieńce od przyjaciół , mam niewielką grupkę naprawdę oddanych przyjaciół którzy mogliby poświęcić życie za mnie , ale Ci którzy uważali się za moich najlepszych przyjaciół stali się jedynie wrogami w życiu , nienawiść ich zeżarła , tak jak i mnie. Dlatego będę za parę lat leżeć w grobie z wielkimi ranami od noża, a w środku tych ran znajdą się glisty , które będą zajmować się zjadaniem mojego odpadającego mięsa z ciała.
|