Uslyszal od niej ze juz nie jest tym kim wczesniej... zamilkl,usiadl,oddech dawal mu natchnienie...zamiast snu mial drzenie rak gdy lzy napelnialy mu oczy.
Znowu watpie, bo jestem sam, Znowu watpie, bo nie chce spasc, znow bez nadziei, Bo boje sie wstac, bo boje się spasc Na dno jeszcze raz by gnic tam jak kiedys/Bonson < 3