Widziałam go dzisiaj w sklepie. Ja, on i moja mama z tyłu. Nie zauważyłam go. Sekunda. Spojrzałam na niego nagle po jego zwyczajnym cześć choć dla mnie niezwykłym uderzenie gorąca zrobiło mi się strasznie ciepło. Oboje nic nie mówiliśmy, żadne z nas nie miało odwagi zapytać, jak idzie?. to były najdłuższe 2 minuty w moim życiu. oparliśmy się oboje blisko siebie, znów poczułam jego zapach, łzy napłynęły do oczy. nie wiedziałam o czym on myśli nawet nie wiedziałam co ja myśle. spojrzałam na truskawkowego lizaka i wszystko się przypomniało. te cholerne 2 miesiące wakacji dzień w dzień razem, lizak którego jedliśmy na pół i karmienie ciebie galaretką na moich urodzinach. i jak mam zapomnieć cholera jasna, no!
|