|
Różne bywają przyczyny, dla których człowiekowi spadną wreszcie łuski z oczu, wskutek czego pojmuje on w nagłym błysku olśnienia to, czego dotąd pojąć nie był w stanie.
|
|
|
Wszystkie moje łzy, cierpienia, ból, smutek, przekleństwa, wypity alkohol, wypalone papierosy, przepłakane i nieprzespane noce, pocięte serce - nazywam Twoim imieniem.
|
|
|
Samotność jest najokrutniejszym sprawdzianem, wiesz? Może złamać na zawsze albo dać siłę do przenoszenia gór. Stajesz sam przed sobą nago. Bez tego w co ,,ubierają'' Cię ludzie, okoliczności, zwyczaj bez tego co wolno, co nie. W zupełnej szczerości i bez udawania lepszego niż się jest w rzeczywistości.
|
|
|
Nigdy nie doczekam momentu, gdy w chłodny jesienny wieczór szepnę Ci do ucha, że jest mi zimno, a Ty przytulisz mnie do siebie mocno, aż brak mi będzie tchu i zapytasz cichutko: 'ciepło?'
|
|
|
Wiesz, że do niego nie pasujesz, a i tak pchasz się jak głupia jakaś.
|
|
|
Wiesz co, powiedziałabym, że Ci przejdzie. Ale Ty to wiesz. Powiedziałabym, że nie był Ciebie wart, ale Ty to wiesz. Powiedziałabym, że jeszcze się zakochasz i będziesz szczęśliwa, ale Ty to wiesz. Cokolwiek powiem, nie pomoże Ci to, bo wiesz to wszystko, a jednak Ci to nie pomaga, bo nie zmienisz swojego myślenia. I choć czas nie zna się na bliznach, Tobie właśnie potrzeba czasu.
|
|
|
Ludzie zupełnie niespodziewanie od nas odchodzą. Zostawiając po sobie tylko wspomnienia i słowa, które systematycznie chowam do ulubionego pudełka. Czuję wtedy, że mimo braku kontaktu, rozmów, mam część tej osoby nie tylko w sercu. Posiadam jakąś namacalną cząstkę tego, co było i kogoś, kto był..
|
|
|
Dzwonisz i mówisz, że Ci przykro? Trzeba było myśleć wcześniej. Zanim uzależniłeś mój umysł od codziennych rozmów z Tobą, zanim moje oczy nie przepełniły się tak ogromnym żalem, a serce nie pękło, zanim każda godzina nie była tak cholernie trudna i zanim wszystko nie traciło sensu.
|
|
|
I uśmiechnę się, byś znów poczuł się przegrany, byś mógł uderzyć się w pierś i szepnąć pod nosem "za późno".
|
|
|
Wiesz jakie są kobiety? Kobiety wierzą, że jeśli je ktoś goni, to one mogą w pewnym momencie się zatrzymać i dać się złapać, a to, to jest najgorsza myśl w jaką mogłyby uwierzyć! Kobieta nie powinna się zatrzymać, bo kiedy się zatrzyma, to automatycznie przestaje być goniona. I to ON zaczyna uciekać, a kobieta się cofać, by go złapać. Paranoja, prawda?
|
|
|
Ciszę przerwało dobrze znane mi łkanie. To serce nie wytrzymało, znowu.
|
|
|
A ona zawsze patrzyła jak odjeżdża. Skręca w uliczkę i znika wśród drzew. On? Nigdy nie spoglądał na nią ten ostatni raz.
|
|
|
|