|
Nie, właściwie to nie jest źle. Są przyjaciele, jest nadzieja, głośny śmiech. Jest PRAWIE tak jak być powinno.
|
|
|
Gdy w jednej dłoni ściskasz przeszłość, a druga chcesz pochwycić przyszłość, to nie masz wolnej ręki żeby zająć się teraźniejszością.
|
|
|
Byłeś moim pierwszym prawdziwym przyjacielem i moim pierwszym prawdziwym zauroczeniem. Jak to możliwe, że stałeś się dla mnie zwykłym, szarym człowiekiem, który widząc mnie w szkole świadomie odwraca wzrok w drugą stronę?
|
|
|
Przecież już mam Cię w dupie, już nie czuję tego co kiedyś, więc skąd to drżenie rąk i przyśpieszone bicie serca? Podobno tak działają narkotyki.
|
|
|
Jesteś cwelem, jesteś zerem, jesteś chamem i frajerem. Jesteś nikim, jesteś ciotą i po prostu idiotą. Jesteś fiutem, jesteś szczylem, imbecylem i debilem. Jesteś wstrętny, jesteś nudny, obrzydliwy i paskudny. Intelektem też nie grzeszysz, Twoje ego oczy cieszy. Jesteś podły, jesteś draniem, lecz to tylko moje zdanie. Po tym wszystkim co zrobiłeś, dojdź do wniosku - jak ty żyjesz? Tylu ludzi okłamałeś, sam się również oszukałeś, jednak przyznać chyba muszę, że uczucia w sobie duszę, i to tylko moja wina - pokochałam skurwysyna.
|
|
|
Skoro Ci już nie zależy, to po co się tak gapisz? Tam obok masz to swoje blond szczęście.
|
|
|
Żałosne jak jedna chwila może zmienić twój pogląd na życie...
|
|
|
On? On nigdy nie spóźniał się na autobus. To tylko kierowcy jeździli za wcześnie. On? W swoim mniemaniu nie kłamał. Po prostu mówił wygodniejszą część prawdy. Chodzący ideał.
|
|
|
Beztrosko cieszysz się życiem, a chwilę później stoisz na deszczu i widzisz, jak wali Ci się świat.
|
|
|
Z premedytacją robię światu na złość. To daje pewnego rodzaju zadowolenie.
|
|
|
Między kobieta a mężczyzną nie ma przyjaźni. Jest miłość, pożądanie, namiętność, uwielbienie, podziw, szacunek, respekt, wrogość, zależność, obojętność, pogarda i tak do usranej śmierci, tylko nie przyjaźń.
|
|
|
I choć chcesz to wiesz, że pierwsza odezwać się nie możesz. Bo coś trzyma Cię tam w środku. Wolisz pocierpieć niż myśleć później, że zrobiłaś z siebie idiotkę...
|
|
|
|