 |
Robię wysokiego kucyka na głowie. Biorę kubek gorącego kakao do ręki, wskakuję w piżamę i chowam się pod kołdrę. Tak spędzam wieczory, odkąd mnie zostawiłeś.
|
|
 |
Przychodzi moment, kiedy wybuchasz niekontrolowanym śmiechem, bądź spazmatycznym płaczem, zadając sobie pytanie, 'dlaczego właśnie ja?'.
|
|
 |
Miała rozszerzone źrenice, od nadmiaru kawy. Nie potrafiła normalnie funkcjonować, po tylu nieprzespanych nocach. Spowodowanych bezsilnością. Spowodowanych, jego odejściem.
|
|
 |
To tak jakbym spróbowała heroiny i straciła do niej dostęp.
|
|
 |
Pytasz co teraz do Ciebie czuję? Absolutną pogardę.
|
|
 |
Nie ma co się dręczyć. Trzeba zamknąć ten rozdział, zapomnieć, wymazać, wykasować, odkochać się, pozbyć się tego pliku z własnej pamięci. Trudno. Było, minęło.
|
|
 |
Kładziesz swoją dłoń na mojej i mówisz, że wszystko jeszcze się ułoży, jakoś sobie poradzę, przecież jestem silna. I odchodzisz przytulając inną. Tak poradzę sobie, pewnie...
|
|
 |
Nie wiem dlaczego, ale moje marzenia nigdy nie realizują się do końca.
|
|
 |
Uwielbiam wpijać się w Twoje usta na samym środku najbardziej ruchliwej ulicy w mieście.
|
|
 |
Niszczył mnie tak, jak robiłaby to anoreksja. Przez niego nie mogłam jeść. Cały czas miałam ściśnięty żołądek na myśl o jego dotyku.
|
|
 |
I marzę o dniu w którym mi powiesz jak Mark Darcy swojej ukochanej Bridget Jones - "Lubię cię taką jaka jesteś".
|
|
|
|