|
tobezsensu.moblo.pl
Wiedziałeś? Tak bardzo potrafisz uszczęśliwić kobietę. Byłeś tego świadomy? Dlaczego odszedłeś? Została z tym sama mieliście iść razem przez życie. Mieliście razem w to
|
|
|
Wiedziałeś? Tak bardzo potrafisz uszczęśliwić kobietę. Byłeś tego świadomy? Dlaczego odszedłeś? Została z tym sama, mieliście iść razem przez życie. Mieliście razem w to wszystko brnąć. Żałujesz? Jej nie ma, nie ma was. Umarła. Zostały tylko najmilsze wspomnienia. Pamiętaj o niej, ona była przy Tobie najszczęśliwsza. Ale skończył jej się czas. Zawsze gdy byliście razem, mogliście radę dać.
|
|
|
bierz mnie, porwij mnie całą. spraw by ta noc była najgorętsza.
|
|
|
dalej zegar bił, a poprawy brak. jej ciało z dnia na dzień straciło blask.
|
|
|
niezapomniane wieczory, razem spędzone. pomieszanie zmysłów, każde otarcie Twojego ciała o moje wprawia mnie o dreszcze. czuję wtedy się taka szczęśliwa. nie traćmy tego, przecież widzę porządnie w naszych oczach.
|
|
|
A dziś? A dziś chcę Cię o całe wczoraj mocniej.
|
|
|
proszę, spójrz. nie potrafimy bez siebie żyć.
|
|
|
nagle tak bardzo ważny, uczucia napełniły się ogromnym, niepowtarzalnym szczęściem. dałeś mi je. twe żywe słowa, prosto w oczy. patrzę i widzę przestrzeń, jesteśmy tam my. szczęśliwi, zakochani. dla ciebie me serce chce bić, żyć, nie chce umierać. ale jeśli miałby nadejść taki moment. powietrzem moim jesteś, obecność Twoja święta w sercu mym. bez powietrza nie istnieje nikt, dlatego gdy odejdziesz mnie nie ma. bez Ciebie nie ma mnie. cofnijmy czas, przecież nikt nie chce żyć bez nas. ja nie mogę, nie potrafię, nie chcę bez Ciebie żyć.
|
|
|
Zapragnęłam Cię tak bardzo, nagle. Zobacz, wszystko się zmienia. Zmieniłam się ja, Ty. Teraz jesteśmy my. Ja i ty. Czujesz, że żyjesz a tak naprawdę umierasz. Umarłeś z miłości do drugiej osoby. To jest beztroskie. Teraz, gdy mnie nie ma, czuję, że jesteś szczęśliwy. Miałam osobę, na której zawsze mogłam polegać, nigdy byś mnie nie opuścił, nie skrzywdziłbyś. Nikomu byś nie pozwolił… by mnie stała się jakakolwiek krzywda. Dlaczego? Nierealne uczucie, które było. Teraz tego nie ma, nie ma mnie, nie ma nas. Ale wiedz, że zawsze byłeś, jesteś i będziesz w mym sercu, Ty jesteś nadal w moim sercu. Bijesz nadal, mnie nie ma. Wiesz, że nie chciałam żeby tak było, teraz Ty męczysz się, przepraszam Cię. Nigdy sobie tego nie wybaczę, prostackie. Teraz spójrz w górę. Co widzisz? Niebo. Tam mnie znajdziesz. Tam będę na Ciebie czekać. Tam jest nasz drugi świat, nasze drugie bicie, nasza pierwsza miłość. A pod koniec przyszedłeś, pocałowałeś, wyszeptałeś ‘ na zawsze razem, mimo to’. Kocham Cię.
|
|
|
szukam wyjścia z moich trudnych myśli.
|
|
|
Każdy z nas ma w swoim życiu osobę, której może wszystko powiedzieć, ma do niej ogromne zaufanie. U mnie tą osobą jest moja najlepsza przyjaciółka, z którą przyjaźnie się od kilku lat. Przykro mi to stwierdzać, ale między nami jest inaczej niż kiedyś. Obydwie znalazłyśmy swoje drugie połówki, i jesteśmy szczęśliwe. Jednak nasz kontakt się popsuł. Nawet nie piszemy ze sobą na gadu tak jak wcześniej. Wcześniej co sobotę się widziałyśmy, co weekend, a teraz? Nie pamiętam kiedy ostatnio się widziałyśmy, poza szkołą, kiedy byłyśmy razem na browarze, się wyluzować, pogadać o swoich problemach. Pomimo tego wiem, że się kochamy, ufamy sobie, możemy na sobie polegać, dziękuję jej za to, ale chce powrót do tamtych miesięcy. Teraz wiem, że przyjaźń od miłości jest ważniejsza, amen.
|
|
|
Pomimo tego, że nie mamy ze sobą już żadnego, najmniejszego kontaktu, ja o Tobie nigdy nie zapomnę. Wiem, że Ty dobrze o tym wiesz, nieraz Ci o tym przypominałam. Nie będziesz mi nigdy obojętny. Teraz gdy jestem szczęśliwa, znalazłam swoją miłość... Ty pewnie sądzisz inaczej, iż mam Cię w dupie, to nie tak, to wszystko nie tak. Zakończyłeś to tak nagle, z dnia na dzień. Wiecie co? To była znajomość przez fejsbuka, dzień w dzień pisaliśmy ze sobą na gadu, uwielbiałam z nim pisać. Nagle wyrzucił mnie ze znajomych, usunął mój numer gadu, kto wie czy telefonu. Tęsknię za naszymi rozmowami, ale mówi się trudno. On to zakończył i nie chcę do tego wracać, chociaż... ech, nieważne. /Musiałam to gdzież napisać, wyrzucić z siebie, dziękuję. :)
|
|
|
|