|
titina_00.moblo.pl
Spotkałam dziś Miłość... I co Ci powiedziała? Przepraszała że nie zawsze trwa do końca. Płakała? Płakała bo często rani. Krzyczała? Krzyczała że nie zaws
|
|
|
- Spotkałam dziś Miłość... - I co Ci powiedziała? - Przepraszała, że nie zawsze trwa do końca. - Płakała? - Płakała, bo często rani. - Krzyczała? - Krzyczała, że nie zawsze jest piękna. - Śmiała się? - Śmiała się, bo umie z siebie kpić. - Żałowała czegoś? - Żałowała, że ludzie nie zawsze traktują ją poważnie. - Była zła? - Złościła się, że czasem w nią wątpimy. - Cieszyła się? - Cieszyła się, że jej tak często szukamy. - Co Ci jeszcze powiedziała? - Powiedziała, że nie jest dla mnie...
|
|
|
mieli bardzo prosty plan : być razem do końca życia . plan co do którego wszyscy z ich kręgu zgodziliby się , że jest jak najbardziej realny . byli najlepszymi przyjaciółmi kochankami i bratnimi duszami i wszyscy uważali, że bycie razem jest ich przeznaczeniem. Ale tak się złożyło, że pewnego dnia przeznaczenie bezdusznie zmieniło zdanie.
|
|
|
Na nk są prezenty . - super babcia, super tata, super brat . . dałabym Ci jakiś, ale skurwysyna jeszcze nie wymyślili.
|
|
|
Królewna Śnieżka w dwudziestym pierwszym wieku zamieniła jabłko na żubrówkę z sokiem. Rzekomy sen, w jaki zapadła jest tylko urwanym filmem. A książę? Pijackie omamy
|
|
|
Myślałam, że miłość daje szczęście. Mi odebrała wszystko łącznie z nadzieją na lepsze jutro.
|
|
|
A ty ? Czy jesteś tym typem chłopaka, że gdybym się potknęła i wylądowała na środku chodnika, przytuliłbyś mnie i szczerze zapytał: 'nic ci się nie stało?', a potem dodał: 'Nie martw się. Nadal cię kocham.' ?
|
|
|
nie wracaj , nie pisz , nie dzwoń , nie patrz , nie żałuj - nie chcę Cię znać i to wszystko tylko dlatego że tak fantastycznie zrobiłeś mnie w chuja, wiesz ?
|
|
|
Szklanka wódki z lodem, histeryczne zapędy i papieros jeden za drugim. niemiłosiernie ciągnący się czas, powrót do domu, zebranie z podłogi ubrań, tabletka uspokajająca. nie jestem pewna, czy o takie życie mi chodziło..
|
|
|
Lizaki zamieniły się na papierosy, niewinne stały się dziwkami. Praca domowa umarła śmiercią naturalną, a telefony są używane w klasie. Cola zmieniła się w wódkę, a rowery w samochody. Niewinne pocałunki przeistoczyły się w dziki seks. Pamiętasz, kiedy 'zabezpieczać się' znaczyło włożyć na głowę plastikowy hełm? Kiedy najgorszą rzeczą, jaką mogłaś usłyszeć od chłopaka to to, że jesteś głupia. Kiedy ramiona taty były najwyższym miejscem na ziemi, a mama była największym bohaterem? Twoimi najgorszymi wrogami było twoje rodzeństwo? Kiedy w wyścigach chodziło tylko o to, kto pobiegnie najszybciej? Kiedy wojna oznaczała tylko grę karcianą. Kiedy wkładanie krótkiej spódniczki nie oznaczało, że jesteś suką. Jedynymi 'narkotykami' było lekarstwo na kaszel, a zioło oznaczało pietruszkę, którą twoja mama wrzucała do zupy? Największy ból jaki czułeś to pieczenie startych kolan i łokci. I kiedy pożegnania oznaczały tylko 'do zobaczenia jutro'.. Dorosłość.. Dlaczego nie mogliśmy się jej doczekać?
|
|
|
Oo tylko weź mnie szturchnij,
A jutro Twoja mama może nie poznać córki,
Lepiej schowaj pazurki i miejsca mi ustąp,
Bo przysięgam, że cierpliwość mam bardzo wybiórczą,
|
|
|
Kiedy wchodzę do klubu to znaczy, że przyszłam pić
Tak napierdalam wódę z kieliszków od koniaku
Kiedy wbijam do klubu to barman wie kto wygra....
|
|
|
Jak mogła być tak słaba, żeby do tego dopuścić? Tak się uzależnić od drugiego człowieka? Przecież zawsze sobie przysięgała, że nigdy nie dopuści, by jej szczęście zależało od kogoś innego.
|
|
|
|