 |
thewhiteflowers.moblo.pl
tak często mam ochotę wyłączyć się z tego świata. odejść nie pozostawiając po sobie żalu. z daleka od tych kłamstw chamstwa zdrad i fałszu od tych jebanych uczuć
|
|
 |
tak często mam ochotę wyłączyć się z tego świata. odejść, nie pozostawiając po sobie żalu. z daleka od tych kłamstw, chamstwa, zdrad i fałszu, od tych jebanych uczuć, które tak bezlitośnie ranią ludzi. w takich chwilach zatracam się w muzyce, bo tylko ona rozumie ból.
|
|
 |
faceci kłamią , ale nikt nie przytuli kobiety , jak oni.
|
|
 |
Nie ma rzeczy niemożliwych, nie ma życia bez bodźców. Choćbyś kurwa nie miał siły, przyciągnij ją z kosmosu. / Vixen.
|
|
 |
Wsłuchiwałam się w odgłos jego kroków, gdy odchodził. Patrzyłam w jego oczy, właśnie wtedy gdy oznajmił że odchodzi. Czułam ogromny ból w sercu, dochodząc do wniosku iż świat właśnie przestał istnieć.
|
|
 |
Nienawidziła słowa "przegrałam", zbyt często go używała, zbyt często przegrywała.Zbyt często się poddawała. Zbyt często wmawiano jej że będzie lepiej. Zbyt często cholera.
|
|
 |
Desperacko krzyczała "to koniec" , wypalając kolejnego papierosa. Nie zważając na łzy krzyczała że miłości nie ma i nie będzie i że w sumie chuj z tym.
|
|
 |
Mało miał zalet. Większość jego charakteru przeważały wady. A mimo to go kochała.Kochała tego cholernego dupka bez uczuć. Tak , kochała. Kochała najmocniej na świecie.
|
|
 |
Padłeś na ziemię? Zbierz siły i powstań, życie jest pełne popierdolonych rozstań. Zawodzą ludzie, zawodzi odczucie - tak już tu jest, od tego nie da się uciec.
|
|
 |
Ten sam kierunek wciąż, choć czasem nie łatwo to unieść, zrozum, byś mógł wierzyć, wierz byś mógł rozumieć.
|
|
 |
Strzepała z siebie resztkę jego dotyku, wypluła ostatnie jego słowa, przydepnęła skrawek jego serca i odchodząc podniosła wysoko głowę, wierząc, że da sobie radę.
|
|
 |
Gdzieś głęboko czuję , że nie dałabym sobie rady krocząc , bez jego uporczywego ściskania mojej ręki .
|
|
 |
Miał w sobie coś dziwnego . Czasami pragnęła go tak bardzo choć daleko mu było do ideału . Zrujnował wszystkie wyimaginowane postacie w jej głowie . Pokonał ich mimo , że nie był tak doskonały . Miał jednak wielką zaletę - był realny . Tak realny , że gdy nocą dotykał jej twarzy cała drżała.
|
|
|
|