|
thewhiteflowers.moblo.pl
Najgorsze są dni w których muszę walczyć z pragnieniem poddania się rzucenia tej miłości i kaprysów życia. Jest tak jakbym chciała zginąć i nic nie czuć .
|
|
|
Najgorsze są dni w których muszę walczyć z pragnieniem poddania się, rzucenia tej miłości i kaprysów życia. Jest tak, jakbym chciała zginąć i nic nie czuć .
|
|
|
To takie ujmujące kiedy całował w czubek głowy. Czułam się wtedy tak bardzo Jego .
|
|
|
i tęsknię trochę , za Twoim uśmiechem , smakiem Twoich ust , biciem Twojego serca .
|
|
|
odkąd odszedłeś nic już nie jest takie same . dławię sie wspomnieniami , chociaż wiem , że nie powinnam . doskonale udaje , że idealnie sobie radzę . pomyśl , co czuje w środku , wyobrażając sobie Ciebie , Twój zapach , Twój dotyk , to że jesteś obok , to cholerne ciepło Twoich słów .. umieram .
|
|
|
Możesz nazywać mnie Twoją, a ja i tak nigdy Twoja nie będę. Możesz mówić mi "kocham Cię", a ja i tak tego nie odwzajemnię. Możesz robić dla mnie wszystko, a nie dostaniesz w zamian nic. Wybacz. Już nie bawię się w miłość.
|
|
|
wciągnęła życie całą obiętościa swoich płuc ,teraz żałuje ,że wtedy oddychała.
|
|
|
Gdy się kogoś kocha, to kocha się całego człowieka, takiego jaki jest, a nie takiego, jakim by się go mieć chciało.
|
|
|
Chciałbym, żeby wszystko zatrzymało się właśnie teraz i już nigdy, przenigdy się nie zmieniło. Tak jak zdjęcie, które nosi się w portfelu.
|
|
|
Chciałbym, żeby wszystko zatrzymało się właśnie teraz i już nigdy, przenigdy się nie zmieniło. Tak jak zdjęcie, które nosi się w portfelu.
|
|
|
Potykała się o własne nogi,rozlewała mleko, płakała kiedy była sama, ale to nie zmieniało faktu, że jest silna.
|
|
|
patrzyłam mu uważnie w jego zielone oczy, delikatnie rozpinając guziki od jego białej koszuli. pachniała. On pachniał. było w tym zapachu coś, czego doświadczyłam, bez wątpienia. i te rysy twarzy .. tak idealne, tak znajome. musnęłam delikatnie jego policzek.to jest mężczyzna, którego kocham.
|
|
|
Brudne ulice, oczy zamglone, tutaj jesteś królem tego świata, ławka jest twoim tronem. Weź zatrzymaj się na chwilę popatrz, ile razy spierdoliłeś stąd a ile razy wróciłeś.
|
|
|
|