|
thewhiteflowers.moblo.pl
Zjawił się ktoś kto pokochał mnie taką jak jestem. Zaakceptował moje wady i nawyki. Zjawił się ktoś kto powiedział że jestem najpiękniejszym cudem świata. Powiedział
|
|
|
Zjawił się ktoś, kto pokochał mnie taką, jak jestem. Zaakceptował moje wady i nawyki. Zjawił się ktoś, kto powiedział, że jestem najpiękniejszym cudem świata. Powiedział, że mnie kocha ponad wszystko. Zjawił się ktoś, kto stwierdził, że nie może żyć beze mnie. Stwierdził, że jestem idealna. Zjawił się ktoś, kogo pokochałam całym sercem.
|
|
|
Nie ufaj nikomu na tym świecie. Ludzie i tak to wykorzystają przeciwko Tobie.. / thewhiteflowers
|
|
|
Straciłeś mój szacunek. Moje zaufanie. Wszystko to co najważniejsze. Bo fakt, że Cię nadal kocham, nie ma tu nic do rzeczy.
|
|
|
Teraz przepraszam ze mnie poznales przepraszam ze tyle dni byłam przy Tobie za kłótnie za wszystkie słowa, rady i żarty. Przepraszam za wszystko. Teraz możesz już odejść pomogę Ci o mnie zapomnieć...
|
|
|
Tak to prawda nigdy nie będę wspaniałą córką, nigdy nie będę się zajebiście dobrze się uczyć, nie będę zawsze miła dla rodzeństwa, nie będę cudownie sprzątała i nie będę nigdy taka jak koleżanka, czy kuzynka. Ale Drodzy Rodzice pamiętajcie, że pomimo moich wszystkich wad, będę Was kochać zawsze, pomimo kłótni, pomimo wszystkiego. Po prostu będę Was kochać, doceniam Wasze wszystkie starania, wiem że tego nie okazuję, czasami w złości powiem, że Was nienawidzę, ale wcale tak nie sądzę . KOCHAM WAS na ZAWSZE ♥ [h_m_xd♥]
|
|
|
Gdybym nie zdążyła tego powiedzieć z przyczyn niezależnych to - KOCHAM CIĘ !
|
|
|
A najbardziej boje się tego,że pożegna się ze mną albo bez słowa odejdzie, przestanie pisać i zapomni o mnie stane się dla niego nikim. ~schooki~
|
|
|
Oddając mu całe serce,wierzyła że będzie kochał ją bezgranicznie. Tak , na zawsze. Pieprzona marzycielka, zawiodła się po raz kolejny i nadal w to brnęła mówiąc że on się jeszcze zmieni.
|
|
|
Potrzebowała kogoś, kto ją zrozumienie, kto pomoże widząc, że sobie już nie radzi. Potrzebowała kogoś, kto będzie przy niej, gdy inni odejdą.Tak cholernie kogoś potrzebowała. Obojętnie, kogo. Po prostu, aby przy niej był. Bo sama zbyt często nie dawała już rady.
|
|
|
|