|
theszajbos.moblo.pl
'Czy to ja nic nie rozumiem czy oni zwariowali ? Czy ja jestem dziecko a oni tak dojrzali? Mamy granaty w ustach co mogą nam wypalić.
|
|
|
'Czy to ja nic nie rozumiem czy oni zwariowali ?
Czy ja jestem dziecko a oni tak dojrzali?
Mamy granaty w ustach co mogą nam wypalić.
|
|
|
Łatwo odfrunąć jednak trudniej się wraca ..
|
|
|
Mam 100% trzeźwość umysłu, stoję obiema nogami twardo na ziemii, a mimo to czuje..że jeszcze chwila, minuta, sekunda..a zapomnę kim jestem. Widziałam/słyszałam ostatnio zbyt dużo..a ja dalej jestem tylko dzieckiem, nie wyrywaj mnie z mojej bajki.
|
|
|
Wszystko polega na tym, żeby człowiek był taki, jaki jest, żeby nie wstydził się chcieć tego, czego chce i marzyć o tym, o czym marzy. Ludzie są na ogół niewolnikami konwenansów. Ktoś im powiedział, ze powinni być tacy i tacy, i starają się być takimi aż do śmierci, nie wiedząc nawet, kim byli i są naprawdę. Nie są wiec nikim i niczym, postępują niejednoznacznie, niejasno, chaotycznie.
Człowiek przede wszystkim musi mieć odwagę być sobą.
|
|
|
Jeśli kiedykolwiek można by postawić zakład na swoje życie, to zostałabym miliarderką..albo kimś totalnie bez grosza przy duszy.
|
|
|
Nie ma co się dręczyć. Trzeba zamknąć ten rozdział, zapomnieć, wymazać, wykasować, odkochać się, pozbyć się tego pliku z własnej pamięci. Trudno. Było, minęło.
|
|
|
Bywa,, że wznosimy wokół siebie mury; budujemy je długo i mozolnie i sądzimy, że są bardzo mocne. Jednak potem zjawia się ktoś i obala je zwykłym dotknięciem lub tchnieniem oddechu.
|
|
|
I uświadamia Ci, że w żaden sposób nie unikniesz zmian.Możesz usiąść, założyć ręce na piersi i odmówić na nie zgody, lecz grunt pod Tobą nieustannie wiruje.
|
|
|
Dziwne myśli mi siedzą w głowie,
znowu bawię się w śmietnik i gromadzę w sobie wszystkie :
emocje,słowa i uczucia, nie potrafiąc ich wypowiedzieć .
|
|
|
Po prostu żyję tak, że kiedy odejdę z tego świata, moim przyjaciołom zrobi się nudno ..
|
|
|
Jeżeli już mam być komuś lub czemuś wierna, to przede wszystkim sobie samej .
|
|
|
Czasami muszę oderwać się od ziemi, muszę poczuć się przepełniona miłością do całego
świata, potrzebuję ekstazy; od czasu do czasu muszę czymś nakarmić swój mózg. Kiedy nie ma
nic oprócz mnie i gwiaździstego nieba, a księżyc przypomina twarz dziecka, nie śmiem się do
niego uśmiechać. Chyba też jestem dzieckiem. To dzieci są prawdziwymi obserwatorami tego
świata.
|
|
|
|