|
theseventhsky.moblo.pl
Bo narkomani mają piekło na ziemi czyściec przechodzą w momencie śmierci cała trucizna uwalnia się w ostatnim oddechu. I potem mają swoją wymarzoną wyczekaną i wyćpaną
|
|
|
Bo narkomani mają piekło na ziemi, czyściec przechodzą w momencie śmierci, cała trucizna uwalnia się w ostatnim oddechu. I potem mają swoją wymarzoną, wyczekaną i wyćpaną szczęśliwość.
|
|
|
gwiaździste niebo i my tak mógłbym całą wieczność..
|
|
|
Ale nie porównuj mnie z nikim bo ja jestem tylko jedna.
|
|
|
Bo prawdziwy wojownik nie unika mocnych wrażeń i siłę czerpię nie z sukcesów, a z porażek.
|
|
|
I nie dziwię się, że mało mówisz-Nie musisz. Słyszę, jak Twoje ciało mówi.
|
|
|
Jeśli miałbyś się martwić gdzie wyszłam z kumplami-pamiętaj jestem tylko Twoja.
|
|
|
Czasem uczucia dają uwieść się plotkom, a czyste serce zatrute jadem wpada w popłoch
|
|
|
Serce wielkie, ognisko płonie w środku
|
|
|
Chodź ze mną, razem przywitamy dzień nad wisłą
|
|
|
Podobno mam trudny charakter , podobno wzbudzam kontrowersję.Podobno jestem jak Kuba Wojewódzki zawsze w zanadrzu mam ciętą ripostę.Podobno lubię się kłócić i podobno zawsze wygrywam.Podobno nie noszę czerwonego i dobrze idzie mi z angielskim.Podobno tańczę hip hop i gram w siatkówkę.Podobno nie lubię szkoły.Podobno ostro imprezuję i słucham rapu.Podobno nie ruszam się z domu bez telefonu.Podobno lubię zakupy i swoje karty kredytowe. Podobno szybko się denerwuję i doprowadzam ludzi do szału.Podobno go kocham , no dobra przyznaję się pomińmy już to 'podobno'
|
|
|
Obudziłam się koło czwartej nad ranem. Chciałam przytulić się do mojego mężczyzny, ale poczułam pod głową jedynie ciepłą poduszkę. Momentalnie usiadłam, przyzwyczajając powoli wzrok do ciemności. Odetchnęłam z ulgą widząc, jak mój grecki bóg stoi oparty o framugę drzwi i patrząc na mnie z rozbawieniem zaciąga się dymem. Podeszłam do niego wolno i stojąc na przeciwko poprosiłam o fajkę. Wyciągnął do mnie dłoń, ale upuścił papierosa na podłogę przyciągając mnie do siebie. 'Nigdy ode mnie nie dostaniesz fajki, Kochanie.' Spojrzałam na niego, jak mały dzieciak proszący o lizaka, a on tylko rzucił się na łóżko i kiwnął na mnie palcem. 'No chyba nie.' Syknęłam i oparłam się o komodę. Rzucił we mnie poduszką. Tego nie mogłam mu darować. Po kilkuminutowej walce leżałam wtulona w jego klatkę piersiową. Pisałam mu list opuszkami palców na ciele. Doszłam jedynie do 'Ko' a on całując mnie w szyję powtarzał 'Ja Ciebie też.
|
|
|
szczęście jest nadal w cenie, więc nie próbuj szukać go na półce z promocjami.
|
|
|
|