powiedział jej, że to jest koniec. tym samym zabrał jej powietrze, sens życia, oraz zatrzymał pracę jej serca. uruchomił kanaliki łzowe, które już nigdy nie zatrzymały tych przeszklonych łez.
Siedzę teraz wrozwleczonej koszuli i popijam kolejną lampką wina. Moje myślirozchodzą się w każdym kierunku tylko po to aby w końcu i tak wrócić dopunktu wyjścia i znów postawić mi przed oczami jego postać.