|
Kocham go, bardzo, ale to chyba normalnie.
Kocham go egoistycznie i nikomu go nie oddam.
Kocham go, zachłannie, ale nikomu o tym nie powiem.
Kocham go, ale może to zwykłe zauroczenie.
Kocham go teraz, ale nie wiem czy na zawsze.
Kocham go i dlatego nigdy niczego mu nie obiecam.
Bo i tak go zawiodę. | the_lyrical_killer
|
|
|
Chyba udało mi się go pokochać, trochę za późno... | the_lyrical_killer
|
|
|
Tak bardzo chciałam być szczęśliwa, uwolnić się od niego, od bólu i cierpienia. Szukałam schronienia gdzie indziej, starałam się na siłę zakochać..Wiedziałam, że to na nic.. jednak ciągle próbowałam.. nie przejmując się, że moge zranić kogoś tym.. | the_lyrical_killer
|
|
|
Gdy moje "szczęście" mnie raniło, biegałam wciąż do Niego, nie miał o niczym pojęcia.. ale był. Zawsze kurwa był. Niezależnie od tego czy Go zraniłam, nie zależnie od tego jak mocno i jak często. On Był. Teraz gdy już odzyskałam moje "szczęście", którego tak rozpaczliwie pragnęłam.. Czuje, że coś straciłam, coś bardzo ważnego. Jego, zraniłam Go. Nie miałam nawet odwagi się do tego przyznać, kłamałam mu w oczy. Wiedziałam że cierpi, nie chciałam żeby tak było. Wolałam pocieszać go kłamstwem niż ranić prawdą... | the_lyrical_killer
|
|
|
|