|
telepatia.moblo.pl
nie ma za co
|
|
|
dla alwaysarebel/ popisywałeś się przed kolegami i koleżankami, to takie normalne u Ciebie, potem chciałeś odprowadzić mnie do domu, robiłeś rzeczy, których nie powinieneś robić, w pewnym momencie naszej drogi stanęłeś i pożegnałeś się chociaż miałeś zaprowadzić mnie pod moją klatkę. do tej pory nie wiem o co Ci chodziło chłopcze.
|
|
|
JEŚLI KTOŚ MA OCHOTĘ, BYM COŚ WYTWORZYŁA SPECJALNIE DLA NIEGO, TO NIECH NAPISZĘ W KOMENTARZU, BO OSTATNIO MIAŁAM KILKA ZAMÓWIEŃ I MOGŁAM O CZYMŚ/KIMŚ ZAPOMNIEĆ! :D
|
|
|
i znowu mnie naśladują. nie miałam ochoty mieć swoich kopii.
|
|
|
samotne wieczory przesiedziane na laptopie z czekoladą na konferencyjnej z koleżankami, rozmowy o ich szczęściu, udawanie swojego - wszystko na pokaz, a potem noc, jedna cięższa od drugiej, każda przepłakana, nieprzespana.
|
|
|
spotkał mnie z innym, nie powiedział nawet cześć tylko się gapił, jak bym zrobiła mu krzywdę, ale to on chciał mnie zostawić, że zrobiłam to pierwsza to tylko przypadek. weszłam na gadu i dostałam wiadomość od " Aniołek :( '' szczęścia z Nim. grzecznie podziękowałam i zmieniłam opis na : '' kocham tylko Ciebie Skarbku : ( '' , a Ty wyszłeś, myśląc, że to do niego, a nie do Ciebie.
|
|
|
moim marzeniem jest być jego bluzą, którą ubierałby chociaż raz w tygodniu, wtulał się w nią. chciałabym obserwować co robi, być przy nim - zawsze.
|
|
|
szła ruchliwą ulicą, spotkała starą kumpelę, która była w ich ekipie przed rozstaniem jej i tego wymarzonego, rozpoczęły rozmowę, niedługą z resztą. - hej! długo Cię nie widziałam, gdzie się podziewałaś? - hej, byłam tu i tam. - wspaniale wyglądasz, dużo lepiej niż wtedy gdy z nim byłaś. ona zdawała sobie z tego idealnie sprawę. - dziękuję, wydaje mi się, że nie. - wiesz, co powinnaś się załamać, po takim długim czasie, a Ty chodzisz po mieście, lejąc na niego. no tak, prawdziwa kobieca zazdrość, pomyślała. lecz nie zamierzała się kłócić. - skąd Ty możesz wiedzieć, co dzieje się w moim sercu? pa. odeszła. ''kumpela'' krzyczała coś za nią, lecz ona ją olała, tak samo jak jego.
|
|
|
|