|
teenagegirl.moblo.pl
Umysł pracuje z każdym dniem wolniej niedługo zapomnę Twój numer telefonu adres.. potem nie będę nawet pamiętać jak miałeś na imię zapomnę że byłeś.
|
|
|
Umysł pracuje z każdym dniem wolniej,
niedługo zapomnę Twój numer telefonu,
adres.. potem nie będę nawet pamiętać
jak miałeś na imię, zapomnę że byłeś.
|
|
|
- Przykro mi - powiedział grubym głosem.
- Mnie też jest przykro.
- Nie chce Cie stracić - dodał , biorąc ją za rękę.
Jego głos zniżył się niemal do szeptu.
Widząc jego żałosną minę , wzięła go za rękę i ścisnęła , a potem niechętnie puściła. Znowu poczuła , że stają jej w oczach łzy , i starała się je powstrzymać.
- Ale nie chcesz mnie również zatrzymać, prawda?
Na to nie znalazł odpowiedzi ..
|
|
|
- Idę na fajkę, w końcu od czegoś trzeba umrzeć?
- To nie lepiej sobie od razu w łeb strzelić? Zaoszczędzisz.
- Ale tu chodzi o tę przyjemność, rozumiesz.
A Ty siedzisz cicho i zastanawiasz się, co to za atrakcja umierać na raka.. Ty wolałabyś skoczyć z okna i poczuć przyjemność latania.
|
|
|
Oto najkrótsza i najpiękniejsza bajka, jaką kiedykolwiek słyszałam: Była sobie raz młoda dziewczyna, która zapytała pewnego chłopca, czy chciałby ją poślubić. Chłopiec odpowiedział: Nie! Dziewczyna żyła szczęśliwie, bez prania, gotowania, prasowania... Często spotykała się z przyjaciółmi, spała, z kim chciała, zarabiała na siebie i wydawała pieniądze, na co chciała.... *KONIEC* Problem jest w tym, że nikt nigdy w dzieciństwie nam nie opowiadał takich bajek. Za to wsadzili nas w bagno po uszy z tym cholernym księciem z bajki…
|
|
|
"Nie wolno powiedzieć za wcześnie człowiekowi ukochanemu słowa: kocham. Pod groźbą utraty jego miłości. (...)w momencie, gdy powiesz za wcześnie drugiej stronie słowo: kocham, przegrywasz - miłość się skończyła. "
|
|
|
Była z ojcem na plaży. Poprosił, żeby sprawdziła temperaturę wody.
Miała pięć lat i ucieszyła się, że może się na coś przydać.
Podeszła do brzegu i zanurzyła stopy.
-Zamoczyłam nogi, jest zimna - zawołała.
Ojciec wziął ją na ręce, zaniósł nad wodę i bez ostrzeżenia wrzucił do morza.
Wystraszyła się, ale potem spodobało jej się to.
-No to jaka jest woda? - spytał ojciec.
-Dobra - odpowiedziała.
-Więc odtąd, gdy chcesz coś poznać, zanurz się w tym cała bez namysłu.
|
|
|
- myślisz, że to przypadek, że się spotkaliśmy ?
- na świecie nie ma przypadków.
- a więc to szczęście losu ?
- nie. po prostu po miesięcznym patrzeniu na Ciebie z okna postanowiłam wyjść. ujawnić się.
|
|
|
Na pytanie: "Co się dzieje z twoim życiem?" chciałoby się odpowiedzieć: "Nie wiem, ja tu tylko sprzątam". Z akcentem na 'tylko', w domyśle 'ciągle'.
|
|
|
Któregoś dnia zaczniesz prosić mnie na kolanach "pokochaj mnie znów" A ja odejdę...Ty mnie tego nauczyłeś.
|
|
|
wiesz, nie boli mnie już sam upadek. boli mnie świadomość, iż ja nigdy nie pozwoliłbym ci upaść, a ty nawet nie mrugniesz okiem, gdy ja znowu ponoszę klęskę.
|
|
|
Chcę nagle wiedzieć, od którego punktu mój smutek ma sens, a radość ma swój powód. Chcę także wiedzieć, do którego punktu wolno mi dojść w moich nadziejach.
|
|
|
Nauczyli nas regułek i dat,
Nawbijali nam mądrości do łba,
Powtarzali, co nam wolno, co nie,
Przekonali, co jest dobre, co złe.
Odmierzyli jedną miarą nasz dzień,
Wyznaczyli czas na pracę i sen.
Nie zostało pominięte już nic,
Tylko jakoś wciąż nie wiemy jak żyć.
|
|
|
|