 |
teenagegirl.moblo.pl
Jesteś wysoko tak Ja tam na dole Nie wiem co zrobić mam Tak Ciebie dotknąć chcę Nieuchwytny jak deszcz Przeciekasz mi przez palce Milcząc uśmiechasz się
|
|
 |
Jesteś wysoko tak
Ja tam na dole
Nie wiem co zrobić mam
Tak Ciebie dotknąć chcę
Nieuchwytny jak deszcz
Przeciekasz mi przez palce
Milcząc uśmiechasz się
|
|
 |
Dziś naiwnością swoją jakże celnie ugodzona
Wśród morza wstydu stoję aż do serca obnażona
|
|
 |
Powoli tonie sens w powodzi mego tłumaczenia
Gdy spadasz w dół pijany prawda której nie ma
Ona-piękna,ona -święta, tego nic nie zmieni
Obudź się!Czy nie widzisz,że: (dopisac coś)
|
|
 |
Ona żywi się twoja wiara w ludzki gest
Weźmie wszystko co masz i co mógłbyś mieć
Celem byłam ja,a narzędziem tylko-ty
Przebudzenie zaboli ciebie jak nigdy nic
|
|
 |
Myśli szalone biegną i giną
Już nie dziwi mnie łez słony smak
Głodne usta wciąż szepczą Twe imię
Z dala od Ciebie
Na nic, na nic mój płacz
|
|
 |
Ta mega elektryczna siła, ta wielka iskra przy zderzeniu naszych spojrzeń. Za tym dziś tylko tęsknię.
|
|
 |
Odtąd będzie tak, nie odnajdę się
Nie zapomnę już co zrobiłam - źle
|
|
 |
Cały świat odwrócony plecami
Pamiętaj choć Ty
Zapamiętaj mój głos
Nie pytaj już dokąd odchodzę
Zobaczymy się tam
Kiedy przyjdzie Twój czas
Niedługo tak będę tu z wami
Może ktoś podniesie wzrok?
Tak, tak! Pamiętam swój grzech
Tu nie pozwoli zapomnieć go nikt
I Ty, i on, tak czyści jak łza
Wiecie najlepiej co dobre co złe
|
|
 |
Połóż rękę na sercu
Otwórz oczy szeroko i skacz!
Powiedz: Teraz lub nigdy
Zamiast: Będzie co ma być
I nie czekaj aż głód spełni
Twoje cierpienie!
|
|
 |
Myślałam, że kłamstwo jest tylko moją bronią, złośliwą finezją charakteru, sztuką, arcydziełem słabych dusz.
|
|
 |
Piszesz: I tak czas uleczy rany
I świeże łzy zatrą ślady starych
A nowe radości
Których imienia nie znasz
Ust linię wąską wygną
W słodki kształt serca.
|
|
 |
Byłeś zbiorem kłamstw
Talią fałszywych kart
|
|
|
|