 |
taslodka.moblo.pl
Za każdym razem gdy wydaje mi sie że chociaż trochę zaczynam mieć pewne rzeczy w dupie wszystko musi mi się rozpierdolić w drobny mak i utwierdzić mnie w przekonani
|
|
 |
Za każdym razem, gdy wydaje mi sie, że chociaż trochę zaczynam mieć pewne rzeczy w dupie, wszystko musi mi się rozpierdolić w drobny mak i utwierdzić mnie w przekonaniu, że jednak nie. Że nadal cierpię z tych samych powodów.
|
|
 |
Pragnę uciec od tego wszystkiego najdalej jak tylko się da. Zapomnieć o otaczającym mnie świecie przynajmniej na jeden dzień. Potrzebuję tego. Właśnie teraz.
|
|
 |
jak byłam mała, mama zawsze powtarzała mi żebym nie śpiewała przy jedzeniu, bo będę miała głupiego męża. kiedyś się bałam, a teraz robię to specjalnie, bo ludzie mówią, że jesteś totalnym idiotą.
|
|
 |
Najbardziej nie lubię momentów, kiedy zaczynam doceniać człowieka, którego straciłam. Kiedy rozumiem ile dla mnie znaczył, a jedyne co mi pozostało to żyć ze świadomością, że nie mam szans na jego odzyskanie..
|
|
 |
Marzyła o tym, żeby pofrunąć, żeby uciec jak najdalej stąd. Miała już dosyć problemów i tego przereklamowanego świata.
|
|
 |
A wiesz jak się poczułam, gdy powiedziałeś, że już niedługo będziemy musieli o sobie zapomnieć? Ból łamanego serca, jakby ktoś wbił mi tysiące sztyletów w klatkę piersiową i słone łzy, które doszczętnie zmyły mój tusz, rozmyły się na policzkach a następnie żmudnie opadły na biurko. Kilkanaście nieprzespanych nocy, kilkadziesiąt potłuczonych talerzy, i brak nadziei na lepsze jutro.
|
|
 |
-Ciiii. Nie mów nikomu gdzie jestem!
-Przed kim ty się do cholery znowu chowasz?
-Przed największym wrogiem i oszustem.. przed MIŁOŚCIĄ.
|
|
 |
nie chodzi o to, że zabrał mi serce, bo nie zabrał - dałam Mu je. dałam dobrowolnie z uśmiechem wymalowanym na twarzy i krótką prośbą, żeby się nim opiekował. sęk w tym, że odszedł. któregoś dnia, zabierając ze sobą swój zapach i tak istotną część mnie.
|
|
 |
Ogarnąć się w 15 minut i wyglądać cudownie, wziąć ostatni, duży gryz tosta z dżemem, dać szybkiego buziaka facetowi marzeń z plakatu, wybiec z domu na ulicę Nowego Yorku, spędzić dzień w pracy, którą będę uwielbiać i wrócić do ciepłego, przytulnego domu. Przytulić najsłodszego psa, walnąć się na kanapę włączając telewizor, złapać telefon i odczytać: 'Zaraz będę, wychodzimy do kina Skarbie.' Tak, właśnie tego chcę za 10 lat.
|
|
 |
On nawet mnie nie widzi! - A może ty nie widzisz jak patrzy?
|
|
 |
z papierosem w ręku, siedząc na huśtawce, motywowała samą siebie, do zmierzenia się z przeciwnościami losu.
|
|
 |
patrzeć na miłość swojego życia, wiedząc, że podejście i przytulenie się, jest niczym owoc zakazany. znasz to uczucie? drżące wargi, miękkie kolana i serce, kołaczące niczym wirująca pralka.
|
|
|
|